W 2023 roku PKB wzrośnie w Polsce o 0,9 proc., na Węgrzech o 0,6 proc., w Czechach o 0,7 proc., a w Rumunii o 1,9 proc. – prognozują w najnowszym raporcie ekonomiści amerykańskiego banku inwestycyjnego Goldman Sachs. Dużo szybszego wzrostu w krajach CEE-4 analitycy banku spodziewają się w roku 2024. Amerykańscy ekonomiści przedstawili również prognozy dotyczące dynamiki inflacji w regionie.
Fot. Pixabay
Według najnowszej prognozy banku Goldman Sachs w 2024 roku Produkt Krajowy Brutto Polski wzrośnie aż o 4,7 proc., Węgier o 4,3 proc., w Czechach o 4,1 proc., a w Rumunii o 4,5 proc.
Ekonomiści amerykańskiego banku inwestycyjnego Goldman Sachs w swojej prognozie przedstawili również ocenę dynamiki inflacji. Według szacunków analityków inflacja w regionie jest już w punkcie szczytowym lub blisko tego punktu. Tempo wzrostu cen w grupie państw CEE-4 w roku 2023 nadal będzie jednak bardzo wysokie.
Według prognoz bankowców zza oceanu w Polsce inflacja wyniesienie 12,1 proc. w obecnym roku i 4,8 proc. w roku przyszłym. Na Węgrzech tempo wzrostu cen w tym roku ma wynieść aż 17,9 proc., a w roku 2024 spaść do 5,5 proc. Amerykańscy ekonomiści spodziewają się, że w Czechach inflacja w bieżącym roku wyniesie 11,5 proc., a w roku przyszłym spadnie do 4,1 proc. Z kolei w Rumunii w 2023 roku inflacja ma wynieść 11,3 proc., a w roku 2024 ma zostać ograniczona do 5,3 proc.
Z prognoz bankowców z Goldman Sachs wynika, że słabszy wzrost gospodarczy w krajach regionu doprowadzi do wzrostu bezrobocia. To z kolei ma zmniejszyć presję zatrudnionych na wzrost płac.
Analitycy amerykańskiego banku nie spodziewają się w tym roku obniżek stóp procentowych w Polsce, Czechach i w Rumunii. Prognozują jednocześnie, że w czwartym kwartale obecnego roku na obniżkę referencyjnej stopy procentowej zdecyduje się bank centralny Węgier.
(JAP)