Back to top
Publikacja: 29.07.2022
Grand Prix Węgier 2022: Robert Kubica na torze Hungaroring w Budapeszcie
Sport

Robert Kubica wystąpi w pierwszym treningu przed Grand Prix Węgier na torze Hungaroring w Budapeszcie. Najlepszy polski kierowca ponownie wsiądzie do bolidu Valtteriego Bottasa – oficjalnie potwierdził na Twitterze Alfa Romeo F1 Team Orlen. Ostatni wyścig przed wakacyjną przerwą w Formule 1 – którego finał na krętym węgierskim torze odbędzie się w niedzielę 31 lipca –  zapowiada się niezwykle ciekawie.


Robert Kubica podczas treningu na F1 Grand Prix Węgier w lipcu 2021 roku. Fot. HOCH ZWEI / PAP/DPA


Grand Prix Węgier ma bardzo długą tradycję. Pierwszy raz odbyło się 21 czerwca 1936 roku na torze w parku niedaleko centrum Budapesztu. Udział w wyścigu wzięły wówczas trzy rajdowe stajnie: Mercedes-Benz, Auto Union oraz Alfa Romeo. Każda z nich wysłała do Budapesztu po trzy auta. 

Podczas drugiej wojny światowej oraz po niej – gdy Węgry znalazły się po sowieckiej stronie żelaznej kurtyny – wyścigi Grand Prix Węgier nie były organizowane. Najlepsi rajdowi kierowcy świata wrócili nad Dunaj dopiero w 1986 roku, a na trybunach krętego toru Hungaroring kibicowało im wówczas 200 tysięcy osób (w kraju liczącym niecałe 10 mln mieszkańców). 

To tu w Formule 1 debiutował Robert Kubica

W Grand Prix Węgier swoje pierwsze zwycięstwa odnieśli Damon Hill (sezon 1993) i Fernando Alonso (sezon 2003). Właśnie na Hungaroringu (w sezonie 2006) zadebiutował w Formule 1 najlepszy jak dotąd polski kierowca rajdowy Robert Kubica – Polak zajął wówczas siódme miejsce, ale niestety jego bolid okazał się o dwa kilogramy lżejsze niż nakazywał regulamin i Kubica został zdyskwalifikowany.  

Najwięcej zwycięstw na węgierskim torze, bo aż osiem, ma na koncie Lewis Hamilton (w sumie na podium Hungaroringu stawał zaś aż dziesięć razy). Cztery wygrane należą do Michaela Schumachera. Trzykrotnie na torze niedaleko Budapesztu wygrywał zaś Ayrton Senna. W roku 2021 na najwyższym stopniu podium stanął zaś młody francuski kierowca Esteban Ocon ze stacji Alpine-Renault.

Verstappen, Leclerc czy Hamilton

W tym roku w wyścigu na słynnym węgierskim torze Hungaroring wystartuje między innymi jego rekordzista Brytyjczyk Lewis Hamilton z Mercedesa, ale to wcale nie siedmiokrotny mistrz świata jest przez komentatorów uznawany za faworyta węgierskiego rajdu (choć na węgierskim torze ścigać się będzie już po raz szesnasty). Według komentatorów największe szansę na zwycięstwo na Węgrzech ma belgijsko-holenderski kierowca Max Verstappen z Red Bulla. Na wygranej w GP Węgier zależeć będzie również drugiemu w klasyfikacji generalnej Monakijczykowi z Ferrari: Charles Leclerc wciąż próbuje bowiem nadgonić stratę do lidera, czyli Holendra z Red Bulla.

Długość jednego okrążenia wynosi 4,381 km. Podczas 70 okrążeń kierowcy pokonują więc łączny dystans wynoszący 306,663 km. 

Biało-czerwone flagi

Ponieważ węgierski Hungaroring to tor GP położony najbliżej polskich granic, to i w tym roku na trybunach nie zabraknie z pewnością biało-czerwonych flag. W tym roku samochody pierwszy raz wyjadą na tor dzisiaj o godzinie 14:00. Wówczas rozpocznie się pierwszy trening i to właśnie wówczas za kierownicą bolidu Valtteriego Bottasa zasiądzie najlepszy polski kierowca rajdowy Robert Kubica.

Drugi trening zaplanowano na godzinę 17:00. Jutro odbędzie się trzeci trening (o godzinie 13:00) oraz kwalifikacje (o godzinie 16:00). Niedzielny wyścig wystartuje o godzinie 15:00. Emocje powinny być ogromne, bo węgierski tor bywa bardzo nieprzewidywalny. Po zakończeniu Grand Prix Węgier odbędzie się tradycyjna wakacyjna przerwa w wyścigach.

(JAP)