Back to top
Publikacja: 13.03.2022
Rosyjski atak na bazę w pobliżu Polski. Jest reakcja szefa węgierskiej dyplomacji

Rosyjski atak na Międzynarodowe Centrum Pokoju i Bezpieczeństwa w obwodzie lwowskim, w pobliżu granicy z Polską, to sygnał dla NATO i próba niszczenia łańcucha transferów broni z UE na Ukrainę – zauważył w niedzielę doradca ministra spraw wewnętrznych Ukrainy Wadym Denysenko. Do sprawy odniósł się także szef węgierskiej dyplomacji. Péter Szijjártó oznajmił, że atak w pobliżu Lwowa pokazuje, że rząd w Budapeszcie dobrze zrobił, nie zgadzając się na transport broni dla Ukrainy przez terytorium Węgier.


Karetki z rannymi w rosyjskim ataku w pobliżu granicy z Polską. Fot. PAP/Newscom


 W niedzielnym ataku Rosjan na Międzynarodowe Centrum Operacji Pokojowych i Bezpieczeństwa w Jaworowie w obwodzie lwowskim zginęło 35 osób, a 134 zostały ranne. Miejsce ataku znajduje się zaledwie około 20 km od Polski. Według PAP mieszkańców Lubaczowa na Podkarpaciu, które od Jaworowa dzieli około 30 km, w niedzielny poranek obudziły głośne wybuchy. W domach w Lubaczowie i pobliskich miejscowościach zadrżały szyby.