Back to top
Publikacja: 25.02.2022
Nadzwyczajny szczyt Bukareszteńskiej Dziewiątki w Warszawie
Polityka

– Węgry zdecydowanie potępiają rosyjski atak na Ukrainę – powiedział węgierski prezydent János Áder podczas nadzwyczajnego szczytu przywódców państw Bukareszteńskiej Dziewiątki w Pałacu Prezydenckim w Warszawie. Piątkowy nadzwyczajny szczyt B9, czyli państw Europy Środkowej, poświęcony był agresji Rosji na Ukrainę. – Spotykając się dzisiaj w gronie państw wschodniej flanki NATO, nie możemy poprzestać na biernym potępianiu tego brutalnego ataku. Musimy przejść do konkretnych czynów – apelował prezydent Polski Andrzej Duda.


Prezydenci: Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda (C), ambasador Republiki Czeskiej w Polsce Jakub Durr (2P), Bułgarii Rumen Radev (3P), Estonii Alar Karis (4P), Łotwy Egils Levits (P), Litwy Gitanas Nauseda (5L), Słowacji Zuzana Caputova (2L) oraz Węgier János Áder (4L), a także przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen (trzecia z lewej). Fot. PAP/Andrzej Lange


Andrzej Duda podkreślił, że stawką wojny na Ukrainie jest cały system bezpieczeństwa euroatlantyckiego. Polski prezydent zgodził się również ze słowami prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, który apelując o pomoc do państw NATO, ostrzegł: „Jeśli dziś nam nie pomożecie, to jutro do waszych drzwi zapuka wojna”. – Zachód musi zrobić wszystko, co w jego mocy, aby Rosja poniosła na Ukrainie kosztowną porażkę. Nastał też czas, by na wschodniej flance NATO doszło do zasadniczych zmian militarnych – podkreślił prezydent Duda. 

János Áder, prezydent Węgier, zauważył, że chociaż rosyjski atak na Ukrainę to jedna z największych militarnych operacji na terenie Europy od zakończenia drugiej wojny światowej, to w 1956 roku Węgrzy również cierpieli z powodu podobnej operacji Związku Sowieckiego. – Jeśli chodzi o nasze stanowisko, to potwierdzam, że Węgry są częścią wspólnego stanowiska Unii Europejskiej oraz NATO. Zastosujemy sankcje wobec Rosji i będziemy je ściśle egzekwować. Zdecydowanie potępiamy rosyjski atak, który jest więcej niż zły, jest tragiczny – powiedział w Warszawie węgierski przywódca.

Po zakończeniu pierwszej części obrad prezydenci państw Bukareszteńskiej Dziewiątki oraz przewodnicząca Komisji Europejskiej wspólnie uczestniczyli w sesji on-line szczytu sojuszu północnoatlantyckiego. Po obradach NATO pierwszy raz w historii aktywowało tzw. szpicę, czyli siły szybkiego reagowania. – Cele Kremla nie ograniczają się do Ukrainy – ostrzegł sekretarz generalny sojuszu Jens Stoltenberg.

W piątek o sytuacji na Ukrainie rozmawiali również szefowie resortów spraw zagranicznych państw Unii Europejskiej. Po spotkaniu szef unijnej dyplomacji Josep Borrell poinformował, że prezydent Rosji Władimir Putin oraz minister spraw zagranicznych Rosji Siergiej Ławrow zostali dodani do listy sankcji UE. To ważny krok, ponieważ jak dotąd Unia Europejska nałożyła sankcje tylko na dwóch przywódców: Białorusi oraz Syrii. – Unia Europejska okazała jedność i Węgry były jej częścią – oznajmił węgierski minister spraw zagranicznych i handlu. Péter Szijjártó zaznaczył po rozmowach w Brukseli, że Putinowi i Ławrowowi zamrożono aktywa, ale bez jednoczesnego zakazu wjazdu do Unii Europejskiej, aby nie blokować możliwości ewentualnego dyplomatycznego zakończenia konfliktu. 

Josep Borrell zaznaczył również, że w najbliższych dniach, w zależności od postępowania Rosji, może zostać podjęta decyzja o wyłączeniu Rosji z globalnego systemu bankowego SWIFT. Ministrowie spraw zagranicznych Węgier oraz Słowacji odnieśli się również podczas konferencji prasowej do fałszywej informacji podanej na Twitterze przez szefa Europejskiej Partii Ludowej (EPL). „Rządy Niemiec, Węgier i Włoch, blokując trudne decyzje w sprawie sankcji, zhańbiły się” – napisał w piątek Donald Tusk.

Na konferencji prasowej w Brukseli słowacki premier Eduard Heger kategorycznie zdementował doniesienia, że Włosi i Węgrzy w Radzie Unii Europejskiej uniemożliwili odłączenie Rosji od SWIFT. – Byłem na tamtym spotkaniu – zaznaczył Heger. – To kłamstwo – stwierdził również szef węgierskiej dyplomacji Péter Szijjártó, odnosząc się do zarzutu Donalda Tuska, że władze w Budapeszcie blokują odłączenie Rosji od systemu SWIFT. – Taka sytuacja nie miała miejsca. Węgry nie wypowiedziały się jeszcze w tej sprawie – oznajmił Szijjártó, wyrażając zdziwienie, że przywódca dużej europejskiej rodziny partyjnej próbuje zbić polityczny kapitał nawet w czasach wojny.

(JAP)