Back to top
Publikacja: 06.01.2022
Trybunał Konstytucyjny w Budapeszcie: referendum w sprawie ochrony dzieci jest zgodne z konstytucją
Polityka

Węgierski Trybunał Konstytucyjny w czwartek odrzucił jako bezzasadne wnioski żądające anulowania referendum w sprawie ochrony dzieci – zarządzonego przez rząd Viktora Orbána. „Węgrzy będą wreszcie mogli sami wypowiedzieć się na temat kwestii ochrony dzieci” – zauważyła węgierska minister sprawiedliwości Judit Varga. 


Zdjęcie ilustracyjne. Fot. ponce_photography / Pixabay


„Chrońcie rodziny i prawa rodzicielskie!” – zaapelowała w czwartek na swoim profilu w mediach społecznościowych szefowa resortu sprawiedliwości.

Nowe węgierskie prawo – przyjęte w połowie czerwca przez parlament w Budapeszcie – nakazuje, aby zajęcia dotyczące homoseksualizmu prowadzili jedynie szkolni pedagodzy, a także osoby i organizacje znajdujące się w oficjalnym państwowym rejestrze. Nowa ustawa nie zezwala również na propagandę seksualną w przedszkolach, szkołach, telewizji i w reklamach. Zakazuje także używania w szkołach materiałów postrzeganych jako promujące homoseksualizm. W ustawie zakazano również między innymi udostępniania osobom poniżej 18. roku życia treści pornograficznych, a także popularyzujących zmianę płci zapisanej w chwili urodzenia. Nowe przepisy zawierają również zapis o państwowej ochronie prawa dziecka do zachowania tożsamości odpowiadającej płci w chwili urodzenia.

Po przyjęciu tej ustawy na rząd Viktora Orbána posypały się gromy ze strony wielu unijnych polityków oraz Komisji Europejskiej, która wszczęła postępowanie o naruszenia prawa Unii Europejskiej przeciwko Węgrom „w związku z naruszeniem praw podstawowych osób LGBTIQ”. Bruksela zagroziła nawet, że w związku z nowymi przepisami organy UE mogą wstrzymać wypłatę należnych Węgrom unijnych pieniędzy. Organizacje zrzeszające homoseksualistów, lesbijski, transwestytów etc. oraz lewicowe media nazwały zaś nowe prawo „ustawą anty-LGBT”.

– Stawką w tym sporze jest przyszłość naszych dzieci. Dlatego w tej kwestii nie możemy ustąpić. Kiedy presja na nasz kraj jest tak wielka, Węgry jest w stanie ochronić tylko wspólna wola narodu – podkreślał w lipcu szef rządu w Budapeszcie, zauważając, że unijne instytucje nadużywają swojej władzy, żądając od Węgrów zmian w przepisach i złagodzenia ustawowej ochrony dzieci. Kwestie edukacji zgodnie z unijnymi traktami pozostają bowiem domeną rządów narodowych. Poza tym zdaniem rządu w Budapeszcie nowa ustawa nie dotyczy praw związanych z orientacją seksualną osób powyżej 18. roku życia, nie zawiera żadnego elementu dyskryminującego, a jedynie gwarantuje prawa rodziców do decydowania o sposobie wychowania seksualnego ich własnych dzieci.

Zgodnie z decyzją rządu i parlamentu Węgrzy wypowiedzą się w tej kwestii podczas tegorocznych, wiosennych wyborów parlamentarnych. Głosujący odpowiedzą na pięć pytań. „Czy jest Pan/Pani za tym, by małoletnim dzieciom organizowano w publicznej instytucji oświatowej bez zgody rodziców zajęcia prezentujące różne skłonności seksualne?” – brzmi jedno z pięciu pytań, które podczas referendum rząd zamierza zadać Węgrom. Władze w Budapeszcie zapytają również o zdanie w sprawie promowania zabiegów zmiany płci przez dzieci oraz o dostępność zabiegów zmiany płci dla nieletnich. 

Kolejne pytanie ma brzmieć: „Czy popiera Pan/Pani nieograniczoną prezentację nieletnim treści medialnych o charakterze seksualnym, co wpływa na ich rozwój?”. Ostatnie pytanie również będzie dotyczyło wyświetlania małoletnim dzieciom treści medialnych prezentujących zmianę płci. Podobne referendum rząd Viktora Orbána zorganizował sześć lat temu – w październiku 2016 roku – gdy Unia Europejska próbowała zmusić władze w Budapeszcie do przyjmowania nielegalnych imigrantów. Wówczas jednoznaczny sprzeciw wyrażony przez głosujących dał premierowi Węgier dodatkową polityczną kartę przetargową w rozmowach z unijnymi elitami.

(JAP)