Back to top
Publikacja: 01.01.2022
Szpiedzy, magia i superbohaterowie, czyli Węgry na wielkim ekranie
Kultura

Węgrzy oferują zagranicznym filmowcom wiele pięknych scenerii, a Budapeszt stał się już drugim po Londynie najchętniej wybieranym na plan filmowy miastem Europy.


Piotr Włoczyk


W ciągu ostatniej dekady węgierskie władze zrobiły bardzo dużo, aby zapewnić filmowcom rewelacyjne warunki do pracy. Przedsiębiorcy na Węgrzech zyskali możliwość przekazania część podatku CIT na produkcje filmowe, a producenci z zagranicy mogą z tak powstałego funduszu uzyskać dofinansowanie sięgające nawet 25 proc. kosztów ich przedsięwzięć filmowych realizowanych na Węgrzech.

Rozkwitowi tej branży dopomogło również powstanie profesjonalnego studia filmowego Korda Studio, gdzie akcjonariuszem był m.in. Andrew Vajna (zmarł w 2019 roku), amerykański producent o węgierskich korzeniach, powołany przez Viktora Orbána w 2011 roku na komisarza rządowego, odpowiedzialnego za rozwój tej branży. Dzięki korzystnym przepisom finansowym oraz działaniom producenta-komisarza na ulicach Budapesztu (i innych węgierskich miast) spotkać można coraz więcej gwiazd wielkiego ekranu podczas pracy przed kamerą.

Właśnie za sprawą tych sprzyjających regulacji udało się sprawić, że ekranizacja słynnej powieści szpiegowskiej Johna le Carré „Druciarz, krawiec, żołnierz, szpieg” (ang. „Tinker Tailor Soldier Spy”) – znana u nas po prostu jako „Szpieg” (2011) – kręcona była w części nad Dunajem. Dzięki zachętom finansowym to tam przeniesiono sceny, które w powieści rozgrywają się w Czechosłowacji. W tym kinowym hicie główne role odgrywają Gary Oldman, Colin Firth, Mark Strong i Tom Hardy. Sceny kręcono w stolicy Węgier m.in. na dworcu kolejowym Budapeszt Zachodni (Budapest-Nyugati pályaudvar), w otoczeniu Dworca Wschodniego (Keleti pályaudvar), w neogotyckim pasażu handlowym Párizsi Udvar oraz na Baszcie Rybackiej (Halászbástya) – jednej z najwspanialszych atrakcji Budapesztu zbudowanej na przełomie XIX i XX wieku w stylu neoromańskim.


Baszta Rybacka (Halászbástya) w Budapeszcie pojawiła się na przykład w filmie „Tinker Tailor Soldier Spy”. Fot. Maria Breuer / CHROMORANGE / PAP/DPA



Węgry przyciągają twórców różnych szpiegowskich hitów. Kraj ten gościł także ekipę filmową komedii „Agentka” („Spy”, 2015). W tej produkcji zagrali m.in. Melissa McCarthy, Jason Statham, Jude Law i Rose Byrne. „Bułgarska” willa nad Morzem Czarnym, gdzie Jude Law buszuje jako agent Bradley Fine, w rzeczywistości jest willą znajdującą się na północnym brzegu Balatonu. Sceny do „Agentki” kręcono również w podziemiach Browaru Dreher (Dreher Sörgyárak), w jednej z najbardziej znanych restauracji Budapesztu – Gundel (udaje elegancki lokal w Waszyngtonie), przy centrum handlowym Bálna w Budapeszcie (zwanym również „ Wielorybem”) czy w historycznym Adria Palace (Szabadság tér 16, przy skwerze Wolności). Filmowe Casino di Roma to w rzeczywistości Węgierska Opera Państwowa (Magyar Állami Operaház). Główna bohaterka Susan (grana przez Melissę McCarthy) jest też gościem w Four Seasons Hotel Gresham Palace, uznawanym za jeden z najbardziej luksusowych hoteli w Europie. Na hotelowym podjeździe rozpoczyna się pościg ulicami Budapesztu, który kończy się na ulicy Zrínyi, z widokiem na bazylikę św. Stefana (Szent István Bazilika). W filmie zobaczymy jeszcze ulicę mody Deák Ferenc, Muzeum Etnograficzne (Néprajzi Múzeum) czy elektrownię Kelenföld z eliptycznym szklanym sufitem. Miejsce, gdzie ma się odbyć sprzedaż broni jądrowej, znajduje się w XIX-wiecznej Villa Kádár w miejscowości Tihany nad Balatonem. Oglądając ten film, możemy więc zobaczyć naprawdę sporo węgierskich atrakcji.

Szpiedzy i zabójcy

To jednak nie koniec filmowych szpiegowskich przygód rozgrywająych się na Węgrzech. Komedia sensacyjna z udziałem Owena Wilsona i Eddiego Murphy’ego pod tytułem „Ja, szpieg” („I Spy”, 2002) przedstawia historię o niezdarnym agencie Alexie i narcystycznym bokserze o imieniu Kelly, którzy łączą siły, by stawić czoła węgierskim gangsterom. Chociaż film nie jest najwyższych lotów, to ujęcia miasta dodają mu kilku punktów. Przygody bohaterów umożliwiają nam podziwianie m.in. Zamku Królewskiego (Budai Vár), parlamentu, Baszty Rybackiej czy kościoła Macieja (Mátyás templom, kościół znany również pod nazwą Budzińska Świątynia Koronacyjna – Budavári Koronázó Főtemplom). Scenariusz prowadzi agenta i sportowca m.in. do termalnych Łaźni Gellerta (jedne z najpiękniejszych i najbardziej eleganckich w Budapeszcie). Jak na film tego typu przystało, nie mogło zabraknąć pościgów nad brzegiem Dunaju. Ekipa filmowa kilkakrotnie przeprawiała się przez budapeszteńsie mosty, dlatego na ekranie możemy zobaczyć most Łańcuchowy (Széchenyi lánchíd), most Wolności (Szabadság híd) oraz most Elżbiety (Erzsébet híd).

Stolica Węgier zainteresowała również twórców filmu „Bliźniak” („Gemini Man”, 2019) z Willem Smithem w roli głównej. Na tło wydarzeń z życia emerytowanego elitarnego zabójcy filmowcy wybrali takie kultowe miejsca jak budynek parlamentu, most Łańcuchowy, Łaźnie Szechenyi (ten wielki kompleks termalny składa się z 21 basenów, co czyni go największym nie tylko w Budapeszcie, lecz także w Europie!). Ekipa amerykańsko-chińskiej produkcji zawitała również do Muzeum Kiscelli (Kiscelli Múzeum), znajdującego się w dawnym XVIII-wiecznym klasztorze oraz do Parku Miejskiego, dzięki czemu możemy podziwiać zamek Vajdahunyad (Vajdahunyad vára).

Wiedźmin nad Dunajem

Od 2019 roku fani przygód Geralta z Rivii mogą śledzić jego przygody w serialu  „Wiedźmin” dostępnym na platformie Netflix. Polsko-amerykańska ekipa twórców chętnie korzystała z węgierskich uroków przyrody i architektury. Fort Monostor (Monostori Erőd) nad Dunajem, w pobliżu miasta w Komárom, posłużył do stworzenia fikcyjnego miasta Cintra nad rzeką Yaruga. Wioskę, gdzie urodziła się i dorastała Yennefer, stworzono w Muzeum Wsi Szentendre (Szentendrei Szabadtéri Néprajzi Múzeum), około 20 km na północ od Budapesztu. Twórcy serialu zainteresowali się również wspomnianymi już przy okazji filmu „Bliźniak” Muzeum Kiscelli (w jego wnętrzach urządzono salę balową Aretuzy, akademii czarodziejek) oraz zamkiem Vajdahunyad. W Jaskini Selima (Szelim-barlang) w pobliżu miasta Tatabánya, wysokiej na 14 m i długiej na 45 m, umiejscowiono akcję walki ze smokiem. Z kolei czerwono-pomarańczowe wzgórza, przypominające krajobraz rodem z Marsa, nakręcono w Parku Geologicznym Górnictwa Boksytu w Gánt. Sceny serialu uświetniono także udziałem pięknego, neogotyckiego zamku obronnego w Tata (Tatai vár) pochodzącego z XIV wieku, zlokalizowanego nad północnym brzegiem jeziora Öreg-tó. Bitwę o Marnadal nagrano zaś na wzgórzach w okolicach wioski Csákberény.


Wiele scen z filmu „Black Widow” było kręconych w Budapeszcie / PHOTOSHOT / PAP/Photoshot


„Czarna Wdowa” („Black Widow”, 2021) to film świetnie znany miłośnikom kinowego marvelowskiego tasiemca. Natasha Romanoff (Scarlett Johansson) chce rozliczyć się ze swoją przeszłością, dlatego wyrusza w podróż, która prowadzi także przez Węgry. Już we wcześniejszych częściach przygód Avengersów pojawiały się budapeszteńskie wątki życiorysu Natashy. Stolica Węgier była kluczowym miejscem dla jej przeszłości. W części poświęconej przygodom tej bohaterki w końcu odwiedzamy to miasto. Najpierw oglądamy ujęcia z pomnika Wolności (Szabadság szobor), który znajduje się na Górze Gellerta (Gellért-hegy). Twórcy zabierają nas również na dworzec Keleti, największą stację kolejową w Budapeszcie. Romanoff udaje się do mieszkania-kryjówki, gdzie spotyka swoją przybraną siostrę Yelenę. Robiące wielkie wrażenie dziedziniec i klatka schodowa to ujęcia z Adria Palace. W filmie możemy oglądać scenę pieszej ucieczki dziewczyn po dachach i samochodowo-motorowego pościgu po budapeszteńskich ulicach.

Siostry dawno się nie widziały, dlatego gdy już otrą pot z czoła po wszystkich ucieczkach, zasiądą przy piwie, by poplotkować i nadrobić zaległości. Tłem dla tej sceny jest węgierska wieś Etyek, zlokalizowana prawie 30 km na zachód od Budapesztu. Tam też mieści się Korda Studio, gdzie twórcy „Czarnej Wdowy” zbudowali niektóre z planów. A może odtworzenie kroków ulubionych filmowych bohaterów okaże się całkiem niezłym pomysłem na najbliższą wycieczkę na Węgry?