Back to top
Publikacja: 19.12.2021
II. ULASZLÓ DOBZSE
Historia

Rozszyfrujmy ten nieco dziwny, bo węgierski zapis. A zatem Ulászló to Władysław II Jagiellończyk o przydomku wziętym od jego ulubionego powiedzonka „dobrze”, bo lubił przytakiwać – także Habsburgom – dla świętego spokoju.


Piotr Boroń


Władysław II Jagiellończyk. Źródło: domena publiczna


Z KRAKOWA PRZEZ PRAGĘ DO BUDY

Był pierwszym z sześciu synów Kazimierza Jagiellończyka (czyli wnukiem Władysława Jagiełły, na cześć którego otrzymał imię) i Elżbiety Habsburżanki. Urodził się w Krakowie 1 marca 1456 roku i jak bracia był uczniem i wychowankiem Jana Długosza. W czasach polityki dynastycznej, czyli rozlicznych zabiegów o obsadzenie swoich krewniaków na coraz liczniejszych tronach, karierę królewską rozpoczynano, przerywając edukację lub nawet rozpoczynano, zanim król-dziecko rozpoczął stawiać pierwsze literki pod okiem nauczyciela. Władysław rozpoczął królowanie w Czechach jako piętnastolatek i nie był typem intelektualisty. Tron zawdzięczał swemu ojcu, który wynegocjował na zjeździe w 1462 roku w Głogowie z narodowym królem Czech Jerzym z Podiebradu, gdy ten jako husyta był wyklęty przez papieża, że Władysław zostanie jego sukcesorem. Kazimierz oferował za to pomoc Czechom przeciw Maciejowi Korwinowi (I Mátyás). Rzeczywiście, konflikt węgiersko-czeski z pomocą Jagiellonów dla tych ostatnich ciągnął się aż do śmierci króla Macieja. Król Węgier zajął Śląsk, Morawy i Łużyce, a przy Władysławie pozostały same Czechy. Nie pomogło mu nawet sprzymierzenie się z Habsburgami. Według kompromisowego pokoju w Ołomuńcu w 1478 roku tak Władysław, jak i Maciej Korwin mogli tytułować się królami Czech. Największymi sukcesami Władysława były natomiast: pogodzenie Czech z papieżem i spłacenie długów królewskich. Obie sprawy nie przedstawiały dla przedstawiciela Jagiellonów większego problemu.

BRATERSKA WOJNA

Gdy w 1490 roku umarł, będąc u szczytu potęgi, narodowy król Węgrów Maciej, rozgorzała walka pomiędzy dwoma synami Kazimierza Jagiellończyka: Władysławem (już królem czeskim) i Janem Olbrachtem. Obaj zostali wybrani – choć przez różne grupy Węgrów – na budziński tron. Aby powiększyć swoje szanse, Władysław ożenił się z wdową po Macieju, królewną neapolitańską Beatrycze (węg. Aragóniai Beatrix). Jan Olbracht wyprawił się z wojskiem na Węgry i 7 czerwca 1490 roku na sejmie elekcyjnym w Rákos [czyt. rakosz] (nazwa tej miejscowości „zgromadzenie, tłum” przyjęła się potem w Polsce na określenie szlacheckiego buntu) został wybrany przez średniozamożną szlachtę węgierską na króla. W lutym następnego roku doszło do starcia wojsk obu braci pod Kassa (obecnie Koszyce na Słowacji). Polegało ono na tym, że po kilku potyczkach obie armie stały naprzeciw siebie wśród śniegów i mrozu. Wreszcie głód zaczął doskwierać, więc żołnierzom przeszła ochota do walki, a przy pośrednictwie ojca obu kandydatów doszło 20 lutego do porozumienia. Władysław zostawał królem Węgier. Natomiast Jan Olbracht otrzymał Śląsk z prawem do szumnego tytułu „najwyższego księcia na Śląsku” i w razie bezpotomnej śmierci brata miał objąć po nim rządy na Węgrzech. Zaraz jednak znalazł się kolejny kandydat do tronu węgierskiego – Maksymilian I Habsburg, któremu za odstępstwo od walk Władysław oddał także tron węgierski w razie swej bezpotomnej śmierci. Obiecał zatem to samo dwóm kontrkandydatom w tym samym roku. Do względnego pogodzenia braci doszło dopiero w 1492 roku, gdy zmarł ich ojciec, i Jan Olbracht, wstąpiwszy na tron polski, przestał interesować się już tak intensywnie Węgrami. Echa konfliktu brzmiały jednak długo, bo nawet w 1497 roku, gdy Jan Olbracht wyprawił się na Mołdawię, Władysław nie przyszedł mu z pomocą i dlatego wojsko polskie ponosiło sromotne klęski, skwitowane powiedzeniem „za króla Olbrachta wyginęła szlachta”. Jak widać, polityka dynastyczna nie musiała oznaczać współpracy w rodzinie, ale marny wymiar tej współpracy dali Jagiellonowie. A działo się to, gdy Habsburgowie przez kolejne małżeństwa skutecznie rośli w siłę, rozprowadzając się po europejskich tronach („Bella gerunt aliis, tu, felix Austria, nube!” – Gdy inni toczą wojny, ty, szczęśliwa Austrio, żeń się!).

GENEZA PRZYDOMKA

Każdy sukcesor wielkiego Macieja Korwina miał trudne zadanie, ale Władysław należał do jeszcze słabszych władców. Jan z Głogowa (jeden z nauczycieli Mikołaja Kopernika) w sposób bezkompromisowy wypowiedział się na ten temat: „Biada Węgrom i całemu chrześcijaństwu, żeście oto bawoła wybrali na króla”. Jednym z pierwszych problemów, na jakie natrafił nowy węgierski król, była tzw. Czarna Armia (węg. Fekete sereg), czyli doborowe jednostki wojska najemnego, utrzymywanego przez Macieja Korwina, będące postrachem w Europie Środkowej. Rekrutujący się dosłownie ze wszystkich krajów od Cesarstwa Niemieckiego na wschód, pochodzący z różnych stanów społecznych, dobrze opłacani (na wzór włoskich kondotierów) przypominali bardziej późniejszą o kilkaset lat legię cudzoziemską niż rycerstwo średniowieczne, kierujące się zasadami feudalnymi. Ich nazwa brała się z licznych czarnych elementów w uzbrojeniu. Ich liczebność wahała się w zależności od potrzeb pomiędzy osiem a nawet trzydzieści tysięcy. Gdy zabrakło silnej ręki króla Macieja, niepłatni, stali się niebezpieczeństwem dla dóbr rycerskich, duchownych, a nawet królewskich. Władysław nie umiał sobie z nimi poradzić i dopiero spontaniczna mobilizacja szlachty węgierskiej doprowadziła w długich zmaganiach do rozproszenia Czarnej Armii. Ale nie była to zasługa władcy, a rosnącej samorządności jego poddanych… Upadek autorytetu króla zachęcił nawet średniozamożnych szlachciców węgierskich do pomysłów demokracji bezpośredniej, czyli likwidacji instytucji sejmów, a zastąpienia ich zjazdami powszechnymi (węg. rakas). Wiedząc, że Władysław, jako przedstawiciel dynastii Jagiellonów, ma we krwi uleganie naciskom rycerskim i wydawanie rozlicznych przywilejów, co w Polsce robili tak licznie Jagiełło i Kazimierz, rycerstwo węgierskie zaczęło wysuwać coraz liczniejsze żądania. I rzeczywiście, Władysław skłonnym był się na nie zgadzać, dla polubienia go przez Węgrów, ale wtedy magnateria węgierska wysuwała kontrpropozycje, na które Władysław również się zgadzał. Ta jego postawa przydała mu określenie „Dobrze!”, bo zwykł tak odpowiadać po polsku lub po łacinie „Bene!” nawet na sprzeczne postulaty.

POWSTANIE CHŁOPSKIE

Królestwo Węgier jako przedmurze chrześcijaństwa toczyło permanentne walki na pograniczu z krajami sułtańskimi i cieszyło się błogosławieństwami papieskimi w swej misji. Od czasu do czasu Rzym zachęcał węgierskich chrześcijan do jeszcze bardziej wzmożonych wysiłków w rodzaju krucjat. Tak stało się w 1513 roku, gdy sławny „renesansowy” papież Leon X rzucił hasło do antytureckiej krucjaty, a kard. Tamás Bakócz, prymas Węgier, będący też łacińskim patriarchą Konstantynopola, potraktował wezwanie bardzo gorliwie, a będący sam pochodzenia chłopskiego, zaadresował wezwanie do walki do wszystkich stanów węgierskich. Spotkało się ono z entuzjastycznym przyjęciem szczególnie wśród chłopów, na czele których stanął György Dózsa, doświadczony weteran walk przeciw Turkom, nobilitowany za dzielność i zdolności przywódcze. Sto tysięcy niekarnych ochotników zaczął powoli zamieniać w regularną armię, co przeraziło magnaterię, która wpłynęła na władze kościelne i Władysława, by odwołać krucjatę. To był błąd, gdyż zaawansowana w szkoleniach i entuzjastyczna armia nie chciała się już rozejść do domów i zaczęło dochodzić do konfliktów na terenie Transylwanii. Dózsa radykalizował swoje poglądy, wysuwał żądania społeczno-polityczne i zaprowadzał swoje porządki na opanowanych terenach, a miał zwolenników nawet wśród biedoty w Budzie. Władysław II wydał porozumiewawczą odezwę do powstańców, ale było już za późno. Jedna ze stron musiała zwyciężyć. Do decydującego rozstrzygnięcia doszło w 1514 roku w bitwie pod Temesvárem (Timișoara, obecnie w Rumunii). Chłopi, upojeni sukcesami w obleganiu miasta, które było bronione przez Istvána  III Báthoryego de Ecsedi – Stefana Batorego z gałęzi Ecsed – dalekiego krewnego przyszłego króla Polski, zostali zaatakowani przez odsiecz, którą dowodził János Szapolyai (Jan Zápolya), wojewoda Erdély. Ranny György Dózsa dostał się do niewoli i wymyślono dla niego wyjątkowo perfidną śmierć – został upieczony żywcem na żelaznym tronie. Pobici chłopi tylko pogorszyli swój los. Po „krucjacie” pozostał niesmak w całym państwie.

SUKCESJA PO WŁADYSŁAWIE

Tak dla Polaków, jak i Węgrów największym zmartwieniem sukcesyjnym było, aby któryś z Habsburgów nie osiadł na tronie. Władysław II doszedł w 1500 roku do porozumienia antyhabsburskiego z Polską i Francją, a nawet pojął za żonę córkę francuskiego wielmoży Annę de Foix, dla podkreślenia antyhabsburskiej deklaracji. W 1505 roku sejm węgierski w Rákoš uchwalił, że kandydować na ich królów mogą tylko Węgrzy. Niestety, równocześnie Władysław paktował z Habsburgami, co doprowadziło do najazdu Niemców na Węgry i zajęcia niektórych twierdz. Władysław II nie wykorzystał nawet narodzin syna Ludwika w 1506 roku, by osłabić habsburskie zakusy. Po długim paśmie habsburskich intryg i negocjacji w roku 1515 cesarz Maksymilian i Władysław II zawarli w Wiedniu porozumienie, w myśl którego miało dojść do zawarcia dwóch małżeństw: dziewięcioletni syn Władysława Ludwik brał za żonę Marię – wnuczkę cesarza Maksymiliana, a córka Władysława II Anna miała zostać żoną wnuka Maksymiliana, a przyszłego króla Węgier Ferdynanda. Maksymilian symbolicznie adoptował Ludwika. Węgry zaczęły się powoli staczać w objęcia Habsburgów.

Z pozoru szczęśliwe czasy panowania Jagiellonów w kilku państwa Europy Środkowej nosiły w sobie zalążek słabości, a każde ustępstwo Jagiellonów wykorzystywane było skwapliwie przez Habsburgów do poszerzania zakresu swojej władzy. Jak zgodnie twierdzą geopolitycy, to właśnie w Europie Środkowej decydowały się zwykle losy panowania nad światem, a niefrasobliwość Władysława II w ustępowaniu Habsburgom miała wkrótce przynieść ich niebywałe sukcesy w skali całej kuli ziemskiej.