Back to top
Publikacja: 30.11.2021
Węgierski parlament zatwierdził referendum w sprawie ochrony dzieci
Polityka

Węgierski parlament zatwierdził we wtorek większością dwóch trzecich głosów cztery pytania referendum w sprawie ochrony dzieci. Jego wynik ma wzmocnić stanowisko rządu w Budapeszcie podczas unijnych debat na temat ochrony dzieci przed ideologią LGBTQ.


Zdjęcie ilustracyjne. Fot. Gerd Altmann z Pixabay 


Od 15 czerwca, gdy parlament w Budapeszcie uchwalił tzw. ustawę o ochronie dzieci, europejski liberalny mainstream nie zostawia na węgierskim rządzie suchej nitki. Według węgierskiej opozycji, a także instytucji unijnych przyjęta przez rząd w Budapeszcie ustawa mająca chronić dzieci przed nachalną homoseksualną propagandą niesłusznie łączy pedofilię z homoseksualizmem oraz dyskryminuje osoby homoseksualne i transpłciowe. Oskarżając Węgry o rzekome homofobię i dyskryminację osób LGBT, Parlament Europejski zagroził nawet ukaraniem rządu w Budapeszcie wstrzymaniem wypłaty środków unijnych w cyklu budżetowym 2021–2027.

Oznaka silnej demokracji

Premier Viktor Orbán wielokrotnie deklarował jednak, że w sprawie ochrony węgierskich dzieci jego rząd nie zamierza ustępować pod żadną presją. Aby wzmocnić swoją pozycję w rozmowach z unijnymi biurokratami 21 lipca szef rządu w Budapeszcie zapowiedział rozpisanie referendum w tej sprawie. Jak zauważyła podczas parlamentarnej debaty w sprawie referendum europosłanka rządzącej partii Fidesz Gabriella Selmeczi, wbrew zarzutom europejskiego mainstreamu, grzmiącego o autokratycznych zapędach węgierskich władz, ogłoszenie referendum to ewidentna oznaka silnej demokracji. Wniosek o przeprowadzenie referendum został przyjęty głosami prorządowych deputowanych oraz kilku niezależnych polityków. Węgierska opozycja zbojkotowała zarówno debatę w parlamencie, jak i głosowanie w sprawie plebiscytu.

Pytania w referendum

Węgierski parlament zatwierdził właśnie cztery pytania, które mają pojawić się na kartach do głosowania. Brzmią one następująco:

Czy popiera Pan/Pani prowadzenie bez zgody rodziców zajęć o orientacji seksualnej wobec nieletnich w publicznej placówce oświatowej?

Czy popiera Pan/Pani promowanie terapii zmiany płci u nieletnich?

Czy popiera Pan/Pani nieograniczone prezentowanie nieletnim treści medialnych o charakterze seksualnym, które mogłyby wpłynąć na ich rozwój?

Czy popiera Pan/Pani prezentowanie nieletnim treści medialnych dotyczących operacji zmiany płci?

Termin oraz koszt

Ostateczna data plebiscytu zostanie wyznaczona przez prezydenta Jánosa Ádera. Referendum odbędzie się prawdopodobnie tego samego dnia, co wybory parlamentarne na Węgrzech, a więc w kwietniu przyszłego roku. Pozwoli to na istotne zmniejszenie kosztów jego przeprowadzenia. Zgodnie z rezolucją parlamentu referendum będzie kosztować 5,5 mld forintów (równowartość 15 mln euro lub 69,3 mln złotych), gdyby odbyło się jednocześnie z wyborami powszechnymi. Gdyby było zorganizowane w oddzielnym terminie, koszt przeprowadzenia plebiscytu w sprawie ochrony dzieci poszybowałby do 12,6 mld forintów. Zgodnie z poprawką do ordynacji wyborczej zaproponowaną przez opozycję i uchwaloną 9 listopada referendum nie może się odbyć 41 dni przed lub po wyborach samorządowych, krajowych lub do Parlamentu Europejskiego. Można je jednak powiązać z tego typu głosowaniem tego samego dnia.

Szef Gabinetu Premiera Antal Rogán zapowiedział już, że rząd w Budapeszcie zdecydowanie odrzuca wszelką propagandę LGBTQ skierowaną do dzieci i zamierza przeprowadzić „zakrojoną na szeroką skalę kampanię” przed przyszłorocznym referendum. Antal Rogán podkreślił, że rząd nie chce ingerować w czyjeś życie, ponieważ podejmowanie decyzji dotyczących tożsamości seksualnej jest prywatną sprawą wszystkich dorosłych osób. Władze w Budapeszcie „zdecydowanie” sprzeciwiają się jednak propagandzie LGBTQ, której celem są najmłodsi. – Stanowisko rządu Viktora Orbána jest w tej sprawie jasne: każdy powinien wziąć udział w referendum w sprawie ustawy o ochronie dzieci i odpowiedzieć „nie” na wszystkie cztery pytania – stwierdził Antal Rogán, cytowany przez serwis hvg.hu

Kandydat opozycji na premiera Węgier ogłosił z kolei, że jeśli uda mu się dojść do władzy, to natychmiast uchyli ustawę o ochronie dzieci. Péter Márki-Zay zapowiedział także, że nie zamierza odpowiadać „na głupie pytania” w referendum, dlatego w ogóle nie weźmie w nim udziału. Kandydat opozycji na szefa rządu w Budapeszcie podkreślił również, że wcale nie uważa propagandy lobby LGBTQ skierowanej do nieletnich za szczególnie istotny problem.

(JAP)