Back to top
Publikacja: 10.11.2021
Rocznica bitwy pod Warną
Historia

10 listopada 1444 roku doszło do bitwy pod Warną. Na przedpolach czarnomorskiego portu wojska węgierskie oraz polskie – wspierane przez czeskich najemników – stanęły do walki z przeważającymi siłami tureckimi. W starciu chrześcijan z muzułmanami zginął król Polski i Węgier Władysław Warneńczyk – jedyny polski monarcha, który poległ na polu bitwy. 


Bitwa pod Warną, Jan Matejko / domena publiczna


Władysław III, syn Władysława Jagiełły i jego czwartej żony Zofii Holszańskiej, po śmierci ojca został królem Polski. Miał zaledwie 10 lat. Już wówczas mógł liczyć na wsparcie wpływowego biskupa Zbigniewa Oleśnickiego, który sprawował władzę w kraju dopóty, dopóki Władysław nie osiągnął dojrzałości. Koronowany w lipcu 1434 roku na króla Polski po śmierci króla Węgier Zygmunta Luksemburskiego był jednym z najpoważniejszych kandydatów do sukcesji węgierskiej. Rywalizacja o koronę była zacięta. Ostatecznie Węgrzy postawili na młodego polskiego monarchę, licząc na to, że pomoże on im w walkach z potężnymi siłami Imperium Osmańskiego. W roku 1396 w bitwie pod Nikopolis Turcy rozgromili wojska papieskie i od tego czasu regularnie dokonywali nowych podbojów w Europie. 

Pierwsza kampania antyturecka pod wodzą Władysława III, gorliwie wspierana przez papieża Eugeniusza IV, rozpoczęła się w październiku 1443 roku. Młody król Władysław wraz z wojewodą siedmiogrodzkim Jánosem Hunyadym oraz serbskim despotą Jerzym Brankowiczem wyruszyli na wyprawę wojenną, nazwaną później „długim pochodem”. Krwawe walki w ramach tej kampanii trwały do lutego 1444 roku i choć Turkom sprzyjała wyjątkowo ostra i śnieżna zima, młodemu władcy Polski i Węgier udało się podważyć panujący w Europie mit o niezwyciężonej armii tureckiej. Młody monarcha był więc w Budzie witany jak prawdziwy bohater. 1 sierpnia 1444 roku król Władysław zawarł w Segedynie pokój z sułtanem Muradem II, który gwarantował pokój pomiędzy chrześcijanami a muzułmanami na kolejne 10 lat. 

Walczący o swoje wpływy papież Eugeniusz IV nie był jednak zadowolony z nowego traktatu. Jego wysłannicy sprytnie omamili więc zaledwie dwudziestoletniego władcę i przekonali go, że pokój zawarty z niewiernymi nie tylko nie ma żadnej mocy prawnej, lecz także może być potraktowany jako grzech. Jednocześnie króla Polski i Węgier zapewniano, że siły tureckie są już niewielkie i łatwo je będzie pokonać. Młody monarcha wyruszył zatem na kolejną antyislamską krucjatę. 

10 listopada 1444 roku wojska koalicji antymuzułmańskiej – w skład których wchodziły głównie oddziały węgierskie oraz polskie, wspierane przez nieliczne oddziały z Czech, Bułgarii, Serbii i Mołdawii –  natknęły się na wroga na przedpolach czarnomorskiego portu Warna. Wojska dowodzone przez sułtana Murada II liczyły około 60 tysięcy zbrojnych, król Polski Węgier wraz z sojusznikami miał za sobą około 16 tysięcy wojowników. Jednocześnie Turcy znajdowali się na dużo lepszych pozycjach do ataku. Losy bitwy wydawały się więc z góry przesądzone. Mimo to początek bitwy, rozpoczętej przez atak jazdy tureckiej i sipahów z włóczniami na dowodzone przez bp. Jana Dominisa skrzydło chrześcijan, zakończył się skutecznym kontrnatarciem oddziałów Jánosa Hunyadego.

Władysław Warneńczyk rzucił się więc do szalonej szarży na osłaniający sułtana korpus piechoty janczarskiej. Atak zakończył się śmiercią króla Polski i Węgier, co ostatecznie przypieczętowało porażkę sił chrześcijańskich. Według jednej z legend żołnierze muzułmańscy odrąbali głowę młodego monarchy, a sułtan Mehmed II długo woził ją ze sobą w słoju miodu. Inna legenda mówi, że ponieważ zbroi króla Polski i Węgier nigdy nie odnaleziono, to jest to dowód na to, że młodemu dowódcy udało się zbiec i ukryć w Europie. Miał ponoć osiąść na portugalskiej Maderze i tam już jako Henrique Alemao ożenić się i spłodzić syna, znanego potem jako... Krzysztof Kolumb.

(JAP)