Back to top
Publikacja: 08.11.2021
Przegląd prasy znad Wisły Zofii Magdziak
Polityka

– Skoro po 2015 roku wybiliśmy się na suwerenność – i to suwerenność opartą na własnych zasobach – to jesteśmy atakowani przez tych, którym nie w smak jest podmiotowa Polska – tłumaczy na łamach nowego numeru tygodnika „Do Rzeczy” wicepremier Piotr Gliński, odnosząc się do opisywanego przez gazety i serwisy internetowe kolejnego rozdziału sporu na linii Warszawa-Bruksela. Czym jeszcze w tym tygodniu żyją polskie media?



„Jeszcze twardszy kurs w sprawie żądań TSUE”

„Właśnie mija termin wysłania odpowiedzi do Brukseli, która ponagliła nasz rząd w sprawie wykonania wyroku Trybunału Sprawiedliwości UE. Komisji Europejskiej chodzi o jak najszybszą likwidację systemu dyscyplinowania sędziów. – Na pewno odpowiedź przekażemy na czas. Powtórzymy naszą deklarację, że Izba Dyscyplinarna w Sądzie Najwyższym zostanie zlikwidowana, ale przedstawimy więcej szczegółów. Wskażemy np., co powstanie w jej miejsce – informuje źródło rządowe” – czytamy na łamach „Dziennika Gazety Prawnej”. Jednocześnie rozmówcy dziennika informują, że „odpowiedź będzie nie tyle bardziej szczegółowa, ile ostrzejsza niż ta, której udzieliliśmy Komisji w sierpniu”. „Zwłaszcza że tym razem za jej przygotowanie odpowiada Ministerstwo Sprawiedliwości. Jego szef Zbigniew Ziobro jest zwolennikiem twardego kursu wobec Brukseli” – tłumaczą dziennikarze „DGP”.

Tymczasem na łamach „Rzeczpospolitej” poseł PiS Marek Suski zapewnia, że władze w Warszawie nie będą zmuszone do płacenia „bezprawnie” nałożonych kar. – Te kary są nielegalne, więc nie musimy ich płacić. Wiele  innych krajów mimo nałożenia kar też ich nie płaci. Nas nie obowiązują wyroki TSUE, które wykraczają poza traktaty zjednoczeniowe z UE. Cały ten wyrok jest wykroczeniem poza kompetencje TSUE. Ponadto do tej pory w UE obowiązywała zasada, że jeśli została ogłoszona zapowiedź zmiany, a proces jest w trakcie realizacji, nie stosowano środków przymusu. Mamy do czynienia ze stosowaniem innych standardów wobec Polski, a innych wobec pozostałych krajów – podkreśla polityk partii rządzącej.

Wicepremier, minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński w wywiadzie dla „Do Rzeczy” tłumaczy natomiast, że „napięcia”, z którymi Polska spotyka się m.in. w strukturach Unii Europejskiej, to efekt walki o podmiotowość. – Trzeba przypomnieć, że projekt III Rzeczypospolitej miał nas jednak podporządkowywać silniejszym, nie byliśmy w nim równoprawnym, równorzędnym partnerem. Mieliśmy być partnerem „zależnym” – podkreśla polityk. Na łamach tygodnika wicepremier stwierdza też, że sytuacji Polski na arenie międzynarodowej nie poprawiają działania opozycji, które mają „charakter antydemokratyczny”. – To zresztą szerszy problem wynikający z antydemokratycznego charakteru opozycji w Polsce – jeśli ktoś sam siebie określa mianem opozycji totalnej wobec demokratycznie wybranej władzy, to stawia się poza wspólnotą demokratyczną. Jeśli dociska się gaz nienawiści do końca, robi się to celowo i systematycznie przez wiele lat, ta nienawiść, ten hejt staje się programem politycznym, to znaczy, że nie chce się działać metodami demokratycznymi. Taka postawa to również wynik pogardy środowisk opozycyjnych wobec części społeczeństwa, która „nie dorasta” do ich wizji Polski neoliberalnej – tłumaczy Gliński.

Niebezpiecznie na granicy z Białorusią

Gazety i serwisy internetowe bacznie przyglądają się też sytuacji  na wschodniej granicy Polski i Unii Europejskiej. W poniedziałek od rana w mediach społecznościowych pojawiają się bowiem nagrania, na których widać setki migrantów z plecakami i śpiworami, idących drogą (po białoruskiej stronie granicy) w kierunku przejścia granicznego z Polską Kuźnica Białostocka-Bruzgi. W związku z zaostrzeniem sytuacji na poniedziałek zaplanowano posiedzenie sztabu kryzysowego z udziałem premiera Mateusza Morawieckiego, wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego i szefa Ministerstwa Obrony Narodowej Mariusza Błaszczaka.

– W „normalnym” czasie mieliśmy rocznie 300–400 prób przekroczeń na granicach Polski z Rosją, Białorusią i Ukrainą. W tym roku do lipca wszystko utrzymywało się mniej więcej w tych liczbach, ale latem zaczął się szturm i zanotowaliśmy już ponad 30 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy – 3,5 tys. w sierpniu, 7,6 tys. we wrześniu i ponad 17 tys. w październiku – tłumaczy w wywiadzie dla tygodnika „Sieci” komendant główny SG gen. dyw. Tomasz Praga. Pytany kilka dni temu, ile jeszcze migrantów czeka na możliwość przedostania się do Polski przez Białoruś, rozmówca gazety stwierdził: „Według naszych służb od 15 do 20 tys., ale pamiętajmy, że te loty są kontynuowane, że oni nadal napływają. Należy w tym miejscu podkreślić, że mamy do czynienia z sytuacją precedensową. Po raz pierwszy na świecie otwarty został szlak przemytniczy, który wykorzystuje linie lotnicze w tak ogromnej skali”. Jak polskie służby radzą sobie z napływem imigrantów? Tygodnik „Do Rzeczy” przypomina, że w pierwszych dniach listopada prezydent Andrzej Duda podpisał specjalną ustawę o budowie zabezpieczenia granicy państwowej. „Umożliwia ona szybką budowę umocnień na granicy z Białorusią. Budowa trwałej bariery o wysokości ponad 5 m, której zadaniem jest zabezpieczenie ok. 200 km granicy, ma ruszyć w ciągu najbliższych tygodni i – według rzecznika rządu Piotra Müllera – potrwa kilka miesięcy” – czytamy. Jak relacjonuje Jacek Przybylski „wcześniej podobne konstrukcje, mające chronić przed inwazją nielegalnych imigrantów, postawili wzdłuż swoich granic m.in. Węgrzy, Grecy, Hiszpanie, Bułgarzy, Estończycy, Litwini, Łotysze i Słoweńcy”.

103. rocznica odzyskania niepodległości


11 listopada obchodzone jest Święta Niepodległości, jedno z najważniejszych świąt w polskim kalendarzu. 11 listopada 1918 roku po 123 latach Polska zrzuciła kajdany niewoli. Niepodważalną rolę w procesie walki i odbudowy państwowości odegrał – obok działań dyplomatycznych – czyn zbrojny Józefa Piłsudskiego, który poprzez niezłomną postawę wobec wszystkich trzech zaborców zaskarbił sobie zaufanie i szacunek tak w społeczeństwie, jak i w wielu kręgach politycznych. Dlatego też powołana przez Niemcy i Austro-Węgry Rada Regencyjna zdecydowała się tego dnia przekazać mu zwierzchnictwo i naczelne dowództwo nad podległym jej Wojskiem Polskim – przypomina Instytut Pamięci Narodowej.

W tym roku w ramach uroczystości państwowych prezydenta Andrzeja Dudy weźmie udział w mszy za ojczyznę i w uroczystościach przed Grobem Nieznanego Żołnierz. Wręczone zostaną także nominacje generalskie. W Warszawie odbędzie się również po raz dwunasty Marsz Niepodległości, organizowany przez środowiska narodowościowe.