László Barta, węgierski ultramaratończyk, wygrał najdłuższy na świecie wyścig przełajowy. Trasę zawodów nazwanych Megarace – mającą długość 1001 km – pokonał w zaledwie... 254 godziny i 12 minut. 

Źródło: Facebook

Początkowo trasa wyścigu miała przebiegać przez trzy kraje: Czechy, Niemcy oraz Austrię. Przez ograniczenia związane z pandemią koronawirusa organizatorzy w tym roku postanowili jednak zawęzić zawody tylko do jednego kraju: Niemiec. Na pokonanie liczącej 1001 km trasy i ukończenie biegu organizatorzy dali uczestniczkom niemal dwa tygodnie, a dokładnie 327 godzin, czyli 13 dni i 15 godzin. 

Węgierski ultramaratończyk László Barta linię mety przekroczył już po 254 godzinach i 12 minutach od startu, wyprzedzając zdobywcę drugiego miejsca – Szwajcara  Simona Gfellera – o prawie 12 godzin. W końcowej klasyfikacji na ostatnim miejscu podium znalazł się Niemiec Egler Hans Jürgen. Jak zauważa portal Hungary Today, zwycięski Węgier biegł przez ponad półtora tygodnia, niemal w ogóle się nie zatrzymując. W tym niezwykle wymagającym wyścigu wzięło udział w sumie 18 zawodników z sześciu państw, w tym z Hiszpanii, Włoch, a nawet z Japonii. 

Na ósmym miejscu sklasyfikowano kolejnego Węgra: Istvána Juhásza. Organizatorzy mają nadzieję, że już w roku 2022 wyścig Megarace odbędzie się na terenie trzech państw. Organizatorzy podkreślają, że czas osiągnięty przez zwycięskiego Węgra dał mu nie tylko zwycięstwo, ale również pozwolił na ustanowienie rekordu świata.  

Sam László Barta ma już na koncie zwycięstwa w podobnych, ultratrudnych wyścigach. W 2015 roku wygrał Goldsteig Ultrarace, którego trasa przebiega najdłuższym szlakiem turystycznym Niemiec i liczy nieco ponad 660 km. 

(JAP, fot. na stronie głównej: Facebook)