Back to top
Publikacja: 20.09.2021
Kanclerz Austrii broni Polski i Węgier
Polityka

– Niedobrze, że o praworządności mówi się tylko w kontekście Polski i Węgier – zauważył kanclerz Austrii Sebastian Kurz w wywiadzie dla francuskiego dziennika „Ouest France” oraz mediów austriackiej Funke Media Group. 


Fot. Bundesministerium für Finanzen / licencja Creative Commons Attribution 2.0 Generic 


– Zasady praworządności i poszanowanie podstawowych wartości europejskich są kluczowe do kontynuowania sukcesu Unii Europejskiej. Nie sądzę jednak, że dobrze jest, gdy mówi się tylko o Polsce i Węgrzech. Musi to dotyczyć wszystkich krajów – zauważył Sebastian Kurz. – Tylko wtedy, gdy unijne standardy są jednakowo stosowane wszędzie, możemy uzyskać niezbędną do rozwoju energię – podkreślił kanclerz Austrii.

Za te słowa polityk został mocno skrytykowany przez austriacką opozycję. Rzecznik Socjaldemokratycznej Partii Austrii (SPÖ) Jörg Leichtfried oznajmił, że kanclerz „w konflikcie o prawa człowieka i demokrację stoi po stronie autorytarnych rządów na Węgrzech i w Polsce”. Zarzucił także szefowi rządu trywializowanie polityki władz w Warszawie i Budapeszcie, „która zwalcza wolność prasy, rozbija demokrację i atakuje prawa osób LGBTIQ”. Na słowa premiera krytykujące stosowanie podwójnych standardów w Unii Europejskiej zareagowała również rzeczniczka liberalnej partii Nowa Austria i Forum Liberalne (NEOS). Claudia Gamon zarzuciła Kurzowi, że słowa kanclerza „podważają wysiłki wielu państw członkowskich na rzecz utrzymania praworządności w Uniii Europejskiej, a swymi wypowiedziami kanclerz staje po stronie państw nacjonalistycznych, przeciwko którym toczy się postępowanie na podstawie art. 7 traktatów UE za rzekome lekceważenie podstawowych wartości Unii”.

Nie pierwszy raz kanclerz Austrii Sebastian Kurz zarzucił unijnym władzom stosowanie podwójnych standardów w kwestii praworządności, dystansując się wobec nieuzasadnionej krytyki Polski i Węgier przez lewicowe elity w Brukseli. W wywiadzie dla niemieckiego dziennika „Frankfurter Allgemeine Zeitung”, udzielonym w roku 2019, polityk wprost mówił o zachodniej arogancji w stosunku do mieszkańców Europy Środkowej.

(JAP)