Back to top
Publikacja: 13.07.2021
Wstrzymanie wypłat z Funduszu Odbudowy dla Węgier. Komentarz prof. Szymanowskiego w Polskim Radiu 24
Polityka

– Wbrew temu, co często się twierdzi w kręgach Komisji Europejskiej i wielu europejskich stolic Europy Zachodniej, Węgrzy czy Polacy nie żyją z dotacji unijnych. Przepływ pieniądza odbywa się w drugą stronę – zauważył na antenie Polskiego Radia 24 prof. Maciej Szymanowski, dyrektor Instytutu Współpracy Polsko-Węgierskiej im. Wacława Felczaka. Bruksela nie byłaby w stanie powstrzymać węgierskiej gospodarki „nawet gdyby chciała” – stwierdził z kolei minister finansów Węgier w wywiadzie dla portalu Origo.


Węgry złożyły projekt krajowego planu odbudowy (KPO) w Komisji Europejskiej już 12 maja. Wczoraj upłynęły więc dwa miesiące przewidziane na uzgodnienie jego ostatecznej wersji z Komisją Europejską. Ta jednak wstrzymała wypłatę pakietu wartego aż 7,2 mld euro. Według liberalnych mediów powodem są rzekome obawy eurokratów w Brukseli, że władze w Budapeszcie nie robią wystarczająco dużo, aby zapobiegać korupcji. Prof. Szymanowski stwierdził jednak w rozmowie na antenie Polskiego Radia 24, że Komisja Europejska „będzie miała problem, by wskazać problem z korupcją na Węgrzech”. Oficjalnie Komisja Europejska nie podaje żadnych powodów przedłużającej się oceny węgierskiego KPO. Nieoficjalnie jednym z powodów zwłoki jest próba postawienia Węgier pod pręgierzem lewicowej poprawności politycznej w związku z przyjętą przez władze w Budapeszcie ustawą, która nie pozwala m.in. gejowskim aktywistom indoktrynować węgierskich dzieci w szkołach bez zgody ich rodziców. 


Fot. Walkerssk z Pixabay 


Profesor Szymanowski zauważył, że – wbrew nieuprawnionym twierdzeniom niektórych polityków – Węgrzy i Polacy nie żyją z dotacji unijnych. Podkreślił także, że „niemieckie kręgi biznesowe” są żywo zainteresowane tym, aby doprowadzić jednak do kompromisu z Budapesztem, bo to wcale nie Węgry, lecz druga strona „ma więcej do stracenia”. 

Również przedstawiciele rządu w Budapeszcie nie widzą powodu do wielkiej rozpaczy z powodu decyzji Komisji Europejskiej. – Wzrost PKB Węgier ma szansę przekroczyć w tym roku 6 proc., nawet jeśli do końca roku nie otrzymamy ani centa z Unii Europejskiej – powiedział minister finansów Mihály Varga w wywiadzie opublikowanym przez portal informacyjny Origo. Według węgierskiego ministra Bruksela nie byłaby w stanie powstrzymać węgierskiej gospodarki „nawet gdyby chciała” (więcej o perspektywach węgierskiej gospodarki piszemy TUTAJ)

(JAP)