Back to top
Publikacja: 31.12.2020
Międzynarodowa kariera węgierskiej kostki

Powstała na potrzeby zajęć ze studentami, by po kilku latach stać się jednym z najchętniej kupowanych towarów w sklepach z zabawkami na całym świecie. Przed czterdziestoma laty rozpoczęła się międzynarodowa kariera magicznego wynalazku węgierskiego architekta i wykładowcy akademickiego Ernő Rubika.                                                                          



Obecnie wystarczy zapytać „wujka Google”, aby znaleźć różne sposoby na szybkie ułożenie kostki Rubika (najlepsi na świecie potrzebują na to zaledwie kilku sekund). Gdy jednak w roku 1980 zabawka trafiła do Polski i innych krajów, także za żelazną kurtynę, pewnie niewielu z tych, którzy dostali ją pod choinkę, zdołało ułożyć kostkę przed Nowym Rokiem.

Sam Ernő Rubik pierwszy raz mierzył się z tym przez miesiąc. Na Węgrzech pierwsze kostki trafiły do sprzedaży przed Bożym Narodzeniem 1977 r., a niedługo później w Budapeszcie ogłoszono powstanie klubu, w którym można było wymienić się doświadczeniami i uzyskać porady odnośnie do układania kostki. Na spotkanie inauguracyjne zgłosiło się ok. dwóch tysięcy osób.


Ernő Rubik, twórca słynnej kostki, w roku 1980 / Fot. Fortepan / Béla Szalay


Buvuos Kocka

Kostka narodziła się w 1974 r., kiedy Ernő Rubik wykładał architekturę oraz projektowanie i szukał sposobu, by wyjaśnić studentom jak działają zależności przestrzenne w trójwymiarze. – Chciałem pobudzić ich kreatywność, przypomnieć o dzieciństwie. Złożone rzeczy mogą wydawać się skomplikowane. Jeśli je zrozumiesz i będziesz wiedział, jak do nich podejść, to staną się proste – mówił w jednym z wywiadów.

Rubik eksperymentował z układem, sposobem łączenia bloków (na początku poszczególne kostki trzymały się całości dzięki użyciu gumek recepturek) i wyglądem (zamiast różnych kolorów były inne wzory na każdej ze ścian). Dość szybko okazało się, że logiczna układanka jest tak oryginalną i wciągającą rozrywką, że ma ogromny potencjał, także komercyjny. Jej konstruktor rozpoczął starania, by kostkę opatentować i rozpocząć masową produkcję.

W kraju oddzielonego od zachodniego świata żelazną kurtyną nie było to wyzwaniem prostym, ale ostatecznie starania Ernő Rubika zakończyły się sukcesem. Buvuos Kocka („Magiczna kostka”) pojawiła się w sklepach pod koniec 1977 r. Rok wcześniej podobny wynalazek opatentował Japończyk Terutoshiego Ishige, ale to z Węgier wyszła zabawka logiczna znana na całym świecie.

Rękę do tego przyłożył doświadczony w branży zabawkarskiej i gier Thomas Kremer, który zdecydował się zaryzykować i wprowadzić nową zabawkę na niemiecki rynek. Kostka Rubika okazałą się hitem sprzedażowym, uznana została za grę roku, a od 1980 r. zaczęła podbijać rynki wielu innych państw. Zaczęto bić rekordy w szybkości układania kostki (pierwszy zanotowany rekord to 54 sekundy), o fenomenie mówiły największe światowe media, amerykańska telewizja wyemitowała program „Rubik, The Amazing Cube” („Zadziwiająca kostka Rubika”).

Zainteresowanie kostką Rubika było tak ogromne, że brakowało jej w sklepach. Jak podaje strona kostkarubika.net: „W marcu 1981 roku w słynnym londyńskim sklepie z zabawkami, Hamleys zabrakło kostek, dlatego przepraszano zniecierpliwionych klientów i najbliższą dostawę zapowiadano na kwiecień. Sprzedaż kostek w samej tylko Anglii przewidziano na milion sztuk rocznie (każda w cenie 7 funtów). Na rynku pojawiły się podróbki.”



Tryliony możliwości i zasłonięte oczy

– Moim zdaniem to bardzo proste – mówi o konstrukcji oryginalnej kostki (a więc w układzie 3x3x3, dziś rodzajów jest więcej) jej konstruktor. – Elementy obracają się na osiach. Kostka zawiera 27 elementów, jednak widzicie tylko 26, ponieważ jeden znajduje się w środku – opowiada.

Elementy na zewnątrz to kolorowe sześciany, ten niewidoczny to przegub wewnątrz kostki, który umożliwia każdej z zewnętrznych warstw kostki obrót wokół osi prostopadłej do danej warstwy i przechodzącej przez środek kostki.

Liczba kombinacji różnych ułożeń kostki 3x3x3 wynosi ponad 43 tryliony! Ktoś policzył, że gdyby zebrać tyle kostek Rubika, by każda z nich miała inny układ swoich 26 klocków i ustawić je jedna na drugiej, taka wieża miałaby wysokość... ponad 246 lat świetlnych. To 60 razy dalej niż do Proximy Centauri. Gdyby zaś zebrać tyle kostek 3x3x3, by każda z nich miała inny układ i wszystkie układy były wykorzystane, powstały zbiór ważyłby (przyjmując wagę jednej kostki 115g) prawie 5 biliardów ton.

Cóż, przyjmijmy te podawane w Internecie ciekawostki na wiarę i zajmijmy się innymi wartościami, które także muszą robić wrażenie. A mianowicie – coraz bardziej wyśrubowanym rekordami świata w układaniu kostki na czas. Jak wspomnieliśmy, pierwsze ułożenie kostki Rubika zajęło jej konstruktorowi miesiąc, a pierwszy zmierzony rekord wynosił 54 sekundy. Od 1982 r. organizowane są mistrzostwa świata w układaniu kostki, na których podkręcane są kolejne wyniki. Pierwszy zwycięzca tych mistrzostw wykręcił czas 22,95 s! Imponujące? Nie dla dzisiejszych mistrzów kostki. Obecny rekord ustanowiony przez Chińczyka Yusheng Du wynosi 3,47 s. i pozostaje niepobity od 24 listopada 2018 r. Najlepsi układają kostkę ekspresowo i to zasłoniętymi oczami. Marcin „Maskow” Kowalczyk, którego Polacy poznać mogli m.in. za sprawą udziału w programie typu talent show, potrafi to zrobić w czasie poniżej pół minuty.

Rekordy biją także maszyny. Skonstruowany przez niemieckiego inżyniera Alberta Beera robot ustanowił rekord w układaniu kostki 3×3×3 wynikiem 0,637 s. Maszyna sterowana przez smartfon Huawei Ascend P6 potrzebowała 1 minuty i 18,68 s, by ułożyć kostkę 4x4x4. Kostkę 9x9x9 przy w 34 minuty i 25,89 s ułożyła maszyna sterowana Samsungiem Galaxy S3.

 

(wuj, fot. Dev Asangbam on UnsplashFletcher Pride on UnsplashPatty Jansen z Pixabay)