Back to top
Publikacja: 01.07.2020
WĘGIERSKI PODRÓŻNIK W KRAJU SARMATÓW
Historia

Relacje z podróży towarzyszą człowiekowi od starożytności. Podróżnicy spisywali swoje doświadczenia w kilku celach, które mogły mieć charakter praktyczny – jako „instrukcja” dotycząca wyprawy, jak i sentymentalny czy nawet literacki – jako wspomnienia i obserwacje
z odkrywanych czy odwiedzanych przez siebie miejsc.

Poloniae Lithuaniaeque descriptio.
W: Theatrvm Orbis Terrarvm Abrahami Ortellius...
Antverpiae 1603, tabl. 101.

Na przełomie XVI i XVII w. do Polski dotarła i zaczęła się rozwijać sztuka baroku. Okres ten naznaczony był ogromnym wpływem kontrreformacji i działań jezuitów w opozycji do protestanckiej reformacji. Równocześnie był to czas wszechobecnego wśród Polaków „sarmatyzmu” i związanych z nim zestawem zwyczajów, zachowań oraz elementów kultury i sztuki. Te wszystkie przemiany obyczajowe są dla współczesnego człowieka możliwe do prześledzenia w dużej mierze dzięki pozostałościom specyficznych gatunków literatury, która powstawała w owym czasie. Należały do niej między innymi pamiętniki oraz dzienniki i książki podróżnicze, tzw. itineraria. Dzięki tym ostatnim poznać można nie tylko topografię i wygląd odwiedzanych miejsc, ale też zapoznać się ze spotykanymi mieszkańcami, ich zwyczajami i podaniami przekazywanymi podróżnym.

Pierwsza węgierska książka podróżnicza opisywała podróż przez Polskę a następnie państwa zachodniej Europy. Jej autor, węgierski nauczyciel, późniejszy pastor kalwiński Márton Csombor, 29 maja 1616 r. wyruszył w drogę z Eperjes do Gdańska aby pobierać nauki w tamtejszym renomowanym gimnazjum. Po drodze odwiedził kilkadziesiąt większych lub mniejszych polskich miast. Po ukończeniu nauki wyruszył zwiedzać Danię, Holandię, Anglię, Francję, Niemcy, Czechy. Podczas drogi powrotnej jego trasa przebiegała przez Śląsk: Wrocław, Bytom, Racibórz oraz Kraków. Jej koniec stanowiły Bochnia i Grybów, skąd w sierpniu 1618 r. dotarł na węgierską ziemię. Już parę miesięcy po powrocie do domu Csombor rozpoczął pracę nad pisaniem relacji ze swoich podróży. W międzyczasie pełnił funkcję dyrektora szkoły w Koszycach a także otrzymał święcenia na pastora. „Europica Varietas” – pierwsza węgierska książka podróżnicza, będąca relacją z podróży Csombora, ukazała się w 1620 r. w Koszycach. Dwa lata później jej autor zmarł podczas epidemii cholery.

Strona tytułowa Europica Varietas, Cassan 1620.

PODRÓŻ PO POLSCE

We wstępnym opisie, Csombor wspomina, że Polską nazywa się ziemie, które wcześniej nosiły miano Sarmacji. Odnosi się w ten sposób do funkcjonującego ówcześnie przekonania co do genezy państwa Polskiego. Opisuje z jakimi krainami graniczył kraj: od Karpat Węgry, od wschodu Biała Ruś; od zachodu Śląsk; od północy Litwa i Prusy. Przy opisie geografii kraju wymienia znaczniejsze rzeki oraz dobra naturalne. Do najważniejszych miast polskich zalicza Kraków w którym znajdował się skarbiec, Sandomierz, Warszawę – jako miejsce, w którym król najczęściej przebywał, Gniezno z grobem św. Wojciecha, Częstochowę – już wtedy słynącą z ruchu pielgrzymkowego, Poznań jako ważne centrum handlu, Piotrków – siedzibę sejmu i trybunału gdzie sądzono sprawy z Wielkopolski i Mazowsza; oraz Jarosław i Lublin jako miasta znane z jarmarków.

Podczas całej swojej podróży zarówno do Gdańska, jak i powrotnej do domu, Csombor odwiedził 41 polskich miast i miasteczek. Relacja z podróży podzielona została na rozdziały opierające się na podziale regionalnym kraju, do których należą miasta między innymi Wielkopolski, Mazowsza, Prus, czy Śląska.

Panorama Warszawy, XVII w.
W: Civitates orbis terrarvm, T. 6, 1617, tabl. 47.

Jak przystało na książkę podróżniczą będącą zbiorem codziennych zapisków z wyprawy, opisy miast różnią się od siebie pod względem objętości w zależności od długości pobytu oraz ilości „atrakcji” w mieście. Niektórym ośrodkom takim jak Warszawa, Toruń, Gdańsk, czy Kraków poświęcono więcej uwagi. Znaleźć można bogate opisy budowli oraz charakterystykę mieszkańców. Przytaczane są także niektóre lokalne legendy. Podczas swojej podróży Csombor miał okazję być świadkiem kilku wydarzeń historycznych do których jednym z bardziej istotnych był sejm zwyczajny, który odbył się w Warszawie (26 kwietnia-7 czerwca 1616 r.).

ZWYCZAJE I OBYCZAJE POLSKIE

Polacy scharakteryzowani zostali na wstępie jako „zadufani w sobie i chełpliwi, dumni, porywczy, lubieżni, a mimo to bardzo jedni dla drugich życzliwi, miłosierni dla ubogich i szczerzy obrońcy swej wiary”. Najczęstsze powitanie określił Csombor jako „francuskie” – poprzez wzajemne objęcie się. W kwestii wiary wymienił on trzy główne wyznania: papieskie, protestanckie i ariańskie.

Podczas swojej podróży do Gdańska, Csombor obserwował i opisywał nie tylko odwiedzane przez siebie miejscowości ale też zamieszkujących je ludzi oraz ich zwyczaje. Spośród nich uwagę podróżnika przykuły metody skazywania na śmierć w Grudziądzu. Jedna z nich polegała na rozpięciu ofiary na krzyżu a następnie podpaleniu pod nim ściółki, którą dodatkowo polewano wodą dla przedłużenia męki skazańca, którego dusił dym. Z kolei skazanych na śmierć przez ścięcie czekało pogrzebanie w pobliżu szubienicy, a dodatkową karą było wbicie głowy na pal.

Spichlerze nad Motławą w Gdańsku, 1617.
A. Dickmann.

Csombor najwięcej zwyczajów zaobserwował wśród mieszkańców Gdańska. Nie jest to niczym zaskakującym biorąc pod uwagę fakt, że spędził on na naukach w tym mieście większą część swojego zagranicznego pobytu. Pisał o nich tak „każdy gdańszczanin pyszni się swym bogactwem, dla obcych jest nieprzyjazny, a wszyscy, prócz rajców, dochodzą do urzędów pieniądzem i darami”. Potępiał on także umiłowanie gdańszczan do muzyki i sztuki. Szczególną uwagę Węgra przykuły gdańszczanki. Według opisu Csombora dziewczęta były w Gdańsku „śmielsze od młodzieńców”, co przejawiało się tym, że podczas uczty to one kroiły biesiadne potrawy i podawały je przyjezdnym. Cieszyły się także według niego większym szacunkiem od mężczyzn, gdyż nikogo nie pozdrawiały i przechodziły wobec wszystkich wyniośle. Z kolei brak ukłonu mężczyzny wobec kobiety uważany był za ogromną zniewagę. Stosunkowo późno też wydawane były kobiety za mąż. Jako typowy czas zamążpójścia Csombor wymienia wiek 32 lat, chociaż słyszał, że śluby czterdziesto i pięćdziesięciokilkulatek również były na porządku dziennym.

Krótko scharakteryzowani zostali również Ślązacy. Według Csombora byli „łagodnego usposobienia, spokojni, umiarkowani i cisi, skorzy do wielkich czynów”. Spotkać można było zarówno takich, którzy ubierali się po niemiecku, jak i po polsku.

Najgorzej zapisali się mieszkańcy Krakowa, o których Csombor napisał „Jeśli idzie o obyczajność, to nie sądzę, żeby w Sodomie i Gomorze większa była swoboda niż tu w Krakowie”. Węgra szokowała ilość „ladacznic, hultajów i łajdaków” a także brak kar dla przewinień, kradzieży i pobić. Również o tamtejszych mnichach nie miał najlepszego mniemania.

Należy mieć na uwadze, że opinie o spotykanych Polakach w dużej mierze opierały się na bagażu, nie zawsze pozytywnych, doświadczeń. Wpływ na nie miał także światopogląd Csombora i związany z nim zestaw stereotypów.

PODANIA I LEGENDY

Opisy miast, w szczególności ich budowli sakralnych, przeplatane są kilkoma lokalnymi podaniami i legendami. Przy opisie Prus, przytoczona została legenda o zabijaniu dziewcząt w południowej części regionu zwanego Galindią. Na podstawie badań literaturoznawczych ustalono, że Csombor opierać musiał się nie tylko na przekazie ustnym ale też na XIV wiecznej kronice krzyżackiej Piotra z Dusburga, która za czasów Csombora nie ukazała się jeszcze drukiem. Oznacza to, że miał on styczność z jej rękopisem. Docenić należy zatem trud, jaki węgierski uczony wkładał w kompleksowe opracowanie odwiedzonych przez siebie regionów i przytaczaniu ich mitów założycielskich.

Panorama Torunia, XVII w.
W: J. Ch.
Hartknoch, Alt- und Neues Preussen Oder Preussischer Historien zwei Teile, Frankfurt und Leipzig 1684

Kolejną historią legendarną związaną z regionem jest ta, przytaczana przez Csombora za kroniką Macieja z Miechowa, wedle której Prussias był królem Bitynii, który sprzymierzył się z Hannibalem w ataku na Rzym. Po klęsce uciec musiał on na teren Ulmigerii a kraina ta na jego cześć otrzymała nazwę Prussia. Csombor opisuje panujące tam dawne wierzenia wymieniając bóstwa takie jak Perkun, Paterimpo i Patello, którym służył kapłan Crue. Nad zwierzętami zaś pieczę miały mieć bóstwa Wurshayto, Svaybartho i Gurrho.

Najwięcej miejsca poświęca Csombor przytaczaniu legendy o Gdańsku. Również w tym przypadku powołuje się on na kroniki, tym razem Kaspra Schütza. Wspomniane są początki miasta i legenda o mieszkańcach wioski Vich nad którymi władał Hagel, a który za swoje okrucieństwa został przez nich zabity. Pozostałe odniesienia do legend i podań są skąpe.

Panorama Krakowa, XVII w.
W: Civitates orbis terrarum, T. 6, Coloniae Agrippinae, 1617.

Przy opisie Kościoła Panny Marii w Gdańsku Csombor  podaje, jakoby znajdujące się tam drugie organy zostały zepsute przez moce piekielne. Z kolei w Łużycach, wedle wierzeń pogańskich miały się znajdować Pola Elizejskie. Przy opisie Krakowa przytaczana jest legenda o smoku wawelskim.

RECEPCJA PODRÓŻY CSOMBORA PO POLSCE

Chociaż „Europica varietas” ukazała się w 1620 r., to po raz pierwszy jej fragmenty przetłumaczone zostały na język polski w początkach XX w. przez Adriana Diveky’ego. Na łamach kilku numerów miesięcznika „Ziemia” wydawanego w 1911 r., ukazał się cykl zatytułowany „Z podróży Węgrów w Polsce”. Składał się on z przetłumaczonych i zebranych przez Diveky’ego notatek dotyczących poszczególnych miast polskich odwiedzonych przez Csombora. Zaznaczyć jednak należy, że wymienione miejscowości dotyczą jedynie pierwszego etapu podróży wiodącego do Gdańska. Miasta takie jak Kraków, odwiedzone w ramach drogi powrotnej do domu, nie zostały w owym cyklu uwzględnione.

Kolejnym tłumaczem i badaczem peregrynacji Csombora był Tibor Csorba, który postanowił podążyć śladami węgierskiego nauczyciela po Polsce. Podczas podróży wykonywał akwarele dokumentujące współczesny mu stan odwiedzonych przez rodaka miast. Obserwacje dotyczące podróży po Mazowszu zostały opublikowane jako krótki artykuł w Notatkach Płockich w 1959 r. Csorba w swoim tekście po raz pierwszy przytacza obserwacje Csombora charakteryzujące mieszkańców niektórych części XVII wiecznej Polski i regionów jej przyległych. Ponadto skupia się na odwiedzonych przez Csombora miejscowościach z terenu Mazowsza takich jak Warka, Warszawa, Zakroczym, Płock, Włocławek i Nieszawa. Relacje z XVII wieku wzbogacił własnym komentarzem.

Pierwsze pełne tłumaczenie fragmentów „Europica Varietas” dotyczących terenów Polski zatytułowane „Marton Csombor. Podróż po Polsce” ukazało się w 1961 r. pod redakcją Jana Ślaskiego. Fragmenty dotyczące Gdańska ukazały się również jako oddzielne wydanie w 2013 r. pod tytułem „Martona Csombora podróż do Gdańska”. Dużą wartością owego wydania jest zilustrowanie go rycinami Aegidiusa Dickmanna, które powstały w tym samym czasie, co pobyt Csombora w mieście.

Jedną z najnowszych publikacji powiązanych z podróżą Csombora jest praca „Polonica Varietas. Śladami Martona Szepsi Csombora” z 2016 r., której autorzy po 400 latach przemierzyli polską część trasy opisanej przez pastora.

 

Maria Jaworska 

Z wykształcenia archeolog śródziemnomorski, absolwentka Instytutu Archeologii Uniwersytetu Warszawskiego. Doktorantka na Wydziale Historycznym Uniwersytetu Warszawskiego. Uczestniczka polskich badań archeologicznych, m.in. w Ptolemais (Libia), Novae (Bułgaria), Apsaros (Gruzja). Jedną z jej pasji jest popularyzacja historii.

 

Literatura:

Csorba T., Marton Csombor i jego Europica varietas, Notatki Płockie 13-14/1959, 33-36

Diveky A., Z podróży Węgrów w Polsce, Ziemia 1911, nr 46-49, 52

Mularczyk J., Nauczyciela węgierskiego podróż po Polsce, Śląsk 10/2002, 50-52

Szepsi Csombor M., Europica varietas, Kassa 1620