Back to top
Publikacja: 05.02.2020
Przegląd tygodników z nad Wisły Zofii Magdziak
Polityka


Po niespokojnym początku roku, powoli wkraczamy w przygotowania do kampanii wyborczej, ale na razie Polacy mogą na chwilę odetchnąć o politycznego napięcia. Zobaczmy co dzieje się nad Wisłą i o czym piszą polskie gazety!

 

Polityka i nie tylko

Dziennik „Rzeczpospolita” otwiera numer od tekstu poświęconego wizycie prezydenta Francji Emmanuela Macrona w Polsce. Francuski przywódca przebywał w Polsce przez dwa dni i w tym czasie spotkał się z prezydentem Andrzejem Dudą, premierem Mateuszem Morawiecki i reprezentującym opozycję marszałkiem Senatu Tomaszem Grodzkim. Jak przypomina „Rz”, to pierwsza od sześciu lat wizyta głowy państwa francuskiego w Polsce. „Odbywa się w szczególnej chwili. Gdy w piątek o północy Wielka Brytania opuściła Wspólnotę, nasz kraj awansował na piąte miejsce najbardziej istotnych państw UE. Z perspektywy Paryża ważne jest też to, że od zdobycia w 2017 r. prezydentury Emmanuel Macron nie zdołał przekonać Niemców do budowy małej Unii wokół strefy euro. Ani rozbić jedności Europy Środkowej w polityce migracyjnej i energetycznej. W Paryżu rośnie przekonanie, że PiS będzie rządził jeszcze długo. Czy to prowadzi do zwrotu francuskiej polityki wobec Polski, aby odblokować paraliż Unii? Źródła w Pałacu Elizejskim przekonują >>Rzeczpospolitą<<, że Macron chce, by jego wizyta doprowadziła do >>uspokojenia<< relacji. Dlatego Francuzi już nie upierają się przy systemie obowiązkowych kwot imigrantów, są gotowi zaakceptować rozciągnięcie w czasie transformacji energetycznej w naszym kraju, chcą współdziałać z Polską w sprawie nowego budżetu UE czy uregulowania konkurencji amerykańskich koncernów cyfrowych, a także wesprzeć Warszawę w walce z kłamstwami historycznymi Putina” – relacjonuje dziennik.

W tekście "Układanki Hołowni" Michał Kolanko pochyla się natomiast nad działaniami jednego z kandydatów w tegorocznych wyborach prezydenckich  – Szymona Hołowni. "Niezależny kandydat na prezydenta chce zbudować ruch społeczny, bo nie ma żadnego partyjnego zaplecza" – tłumaczy dziennikarz.  "To o tyle ważne, o ile Hołownia jako jedyny z obecnie zadeklarowanych kandydatów nie może liczyć na wsparcie partyjnych struktur przy zbieraniu podpisów pod swoją kandydaturą (potrzeba ich 100 tys.) i musi budować swoje zaplecze >>od zera<<" – podkreśla dalej Kolanko. „Poparcie dla Hołowni oscyluje obecnie nieco poniżej poziomu dwucyfrowego. W ostatnim badaniu Kantar dla Faktów TVN (29 stycznia) i TVN24 (30 stycznia) Hołownia mógł liczyć na 9 proc. To jeden z lepszych jego wyników w ostatnich tygodniach. Jednak, jak pokazują doświadczenia poprzednich kampanii, większość wyborców dopiero za kilka tygodni lub nawet miesięcy zacznie uważnie ją śledzić”–dodajedziennikarz.

Niechętna władzy  "Gazeta Wyborcza" "rozprawia się" tymczasem na swoich łamach z informacją o niechęci Polaków do Unii. "Polacy nie tylko popierają członkostwo kraju w Unii Europejskiej, ale wręcz chcą jeszcze silniejszej integracji" –  tłumaczy autor tekstu "Polexit? Brak chętnych. Polacy to euroentuzjaści". Dalej dziennikarz analizuje badanie z połowy ubiegłego roku, które część mediów uznała za symptom niechęci do integracji z UE. „To kompletna bzdura. Polacy nadal bardzo silnie popierają członkostwo w UE, Unia cieszy się u nich wysokim zaufaniem i budzi pozytywne skojarzenia, a co więcej – większość opowiada się za jeszcze silniejszą integracją w ramach UE” – podkreśla Andrzej Machowski, szczegółowo opisując wspomniane badanie.

 

Na pierwszej stronie „Dziennika Gazety Prawnej” Krzysztof Śmietana analizuje bezpieczeństwo Polski, w kontekście epidemii koronawirusa. Jak tłumaczy dziennikarz, chociaż bowiem polskie linie lotnicze zawiesiły połączenia z Chinami, do Polski wciąż przylatują chińscy przewoźnicy. „Z powodu koronawirusa LOT poszedł w ślady innych przewoźników i zawiesił trasy do Chin. Do Warszawy trzy razy w tygodniu lata za to Air China. Pasażerowie wypełniają jedynie formularze kontaktowe przekazywane służbom sanitarnym. Nikt ich nie bada. Lotnisko nie ma też skanerów temperatury ciała. Z kolei w PKP Cargo, które zajmuje się transportowaniem kontenerów z Chin, przewozy odbywają się normalnie. Prezes spółki Czesław Warsewicz w rozmowie z DGP liczy, że strat nie będzie” – relacjonuje  Śmietana.

Kilka stron dalej Małgorzata Kryszkiewicz i Grzegorz Osiecki opisują wynik niedawnych obrad okrągłego stołu poświęconego porozumieniu ws. zmian w wymiarze sprawiedliwości. "Piątkowe obrady (...) są wentylem bezpieczeństwa. Ale na razie nikt nie zamierza z niego korzystać" – tłumaczą dziennikarze. „Zamiast rozmów i realnych kompromisów w sporze o sądy politycznie opłaca się przyjąć stanowisko jastrzębi. Sam prezydent Andrzej Duda wierzy, że sprzyja mu to w kampanii (tegorocznej kampanii prezydenckiej – red.). Podobnie opozycja, która przekonana jest,  że spór wzmacnia jej kandydata. Pogląd głowy państwa to efekt podróży po Polsce, podczas których pojawia się kwestia sądów Symbolem tego twardego kursu PiS jest minister sprawiedliwości. To kolejna kampania wyborcza, w której podnoszone przez Zbigniewa Ziobrę kwestie stają w centrum sporu” – opisują dalej Kryszkiewicz i Osiecki.

Również na łamach "DGP" Michał Potocki pisze o problemach na granicy polsko-ukraińskiej. "Obietnice polityków dotyczące rozbudowy infrastruktury na przejściach polsko-ukraińskich są bez pokrycia w rzeczywistości" – podkreśla dziennikarz i tłumaczy dalej: „Licząca 535 km granica polsko- ukraińska jest najczęściej pokonywaną zewnętrzną granicą lądową UE. W 2019 r. przekroczono ją 21,7 mln razy. Podróżni mają do dyspozycji jedynie osiem przejść drogowych, choć przed wejściem do strefy Schengen na granicy polsko-słowackiej (541 km) było ich 52. Zdarza się, że czeka się na odprawę kilkanaście godzin. Rozbudowa infrastruktury idzie jak po grudzie, a za obietnicami polityków nie idą pieniądze”.

 

„Sieci”: Wielkie zmiany w polskiej armii

W tygodniku "Sieci" Jacek Karnowski rozmawia z ministrem obrony narodowej Mariuszem Błaszczakiem o modernizacji polskiej armii. Przypomnijmy bowiem, że w ubiegłym tygodniu Polska podpisała umowę na zakup amerykańskich myśliwców F-35. Samoloty mają trafi do naszego kraju w ciągu kilku lat.  – To jest naprawdę moment historyczny. Nigdy wcześniej w naszej historii wojsko polskie nie miało tak nowoczesnego sprzętu. Te samoloty podnoszą zdolność bojową naszych sił powietrznych o kilka poziomów. Ale F-35 to także swoiste centrum dowodzenia, to zdolność do współpracy z samolotami F-16, z systemem Patriot, z rakietami Himars. To dużo więcej

niż sam samolot wielozadaniowy – tłumaczy w wywiadzie szef MON. –  Mamy świetnych techników i świetnych pilotów, docenianych również za granicą. Kontrakt przewiduje i szkolenie pilotów, i wszystkie ćwiczenia. Pierwszy samolot zostanie nam udostępniony w 2024 r. Mamy więc parę lat i je wykorzystamy. Oczywiście pod warunkiem, że do władzy nie wrócą PO z PSL (rządząca do 2015 roku koalicja Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictw Ludowego – red.), czyli partie, które likwidowały poligony i jednostki wojskowe. Np. za ich czasów, w 2011 r., rozwiązano 1 Warszawską Dywizję Zmechanizowaną im. Tadeusza Kościuszki, operującą na wschód od Wisły. Może spodziewali się, że przekonają Władimira Putina za pomocą słów, by zrezygnował z agresywnych zamiarów? Po trzech latach okazało się, że Putin zaatakował Ukrainę. My teraz odbudowujemy ten zniszczony potencjał. Nie ma 1 Dywizji, którą zlikwidował rząd PO-PSL, ale jest powołana przez nas 18 Dywizja Zmechanizowana, z dowództwem w Siedlcach, która odpowiada za bezpieczeństwo wschodniej Polski – podkreśla dalej Błaszczak.

Również na łamach "Sieci" Marcin Warchoł, wiceminister sprawiedliwości i poseł PiS komentuje wspomniany już spór o zmiany w wymiarze sprawiedliwości. – Jesteśmy w połowie drogi, reforma trwa, będziemy mogli być oceniani po jej zakończeniu –  podkreśla polityk i dodaje, że część zmian  proponowanych przez PiS ma charakter czysto organizacyjny: „Dostarczyliśmy sędziom sporo narzędzi, dzięki którym można szybko skracać procesy – nie trzeba wysłuchiwać 300 świadków, nie trzeba odczytywać setek stron akt, nie można uchylać pod byle pretekstem wyroków niższej instancji, nie trzeba odczytywać całego obszernego wyroku. To konkretne zmiany i całkowicie niepolityczne – ponad 100 zmian w kpk (Kodeks postępowania karnego – red.), doceniane przez szeregowych sędziów. Bo im chodzi o jakość pracy, o sprawiedliwy wyrok, na który nie trzeba czekać latami. Podobnie odciążyliśmy sędziów w postępowaniach upadłościowych, przenosząc ich obowiązki na doradców restrukturyzacyjnych”.

Minister tłumaczy też w wywiadzie, że przeciwko działaniom władzy sprzeciwiają się nie wszyscy sędziowie, ale "niewielka, ale głośna i wpływowa" grupa. – Rozmawiam często z sędziami liniowymi: sądów rejonowych czy okręgowych – nawet gdy mają uwagi do zmian ustrojowych, to są zadowoleni ze zmian, które bezpośrednio ułatwiają im pracę. Pewna sędzia powiedziała mi wprost, że nowa procedura karna odbiurokratyzowała sądy – zapewnia polityk.

 

Wojciech Cejrowski o Polsce dla „Do Rzeczy”

O reformie sądownictwa i nowelizacji dotyczącej dyscyplinowania sędziów mówił także w prawicowym tygodniku „Do Rzeczy” podróżnik Wojciech Cejrowski. – Sędziowie powinni przed kimś odpowiadać za swoje czyny i zaniechania. Nie tylko przed innymi sędziami, lecz także przed pozostałymi gałęziami władzy. Władze mamy trzy – ustawodawczą, wykonawczą i sądowniczą. Ta trzecia jest bezkarna, bo odpowiada jedynie sama przed samą. To niedobrze. Sędziowie nie powinni być sędziami we własnej sprawie. Ktoś inny powinien ich wywalać i zatrudniać. Większość sędziów powinna być wybierana przez swoje lokalne społeczności, pozostałą część nominuje prezydent, a potem zatwierdza lub nie parlament – tak byłoby lepiej – tłumaczy Cejrowski w rozmowie z gazetą. Cejrowski komentuje też na łamach „Do Rzeczy” rosnące napięcie na linii Moskwa-Warszawa. – Jeżeli Polska nie traktuje insynuacji Putina poważnie, to niedobrze. Rosja jest graczem dużo większym od Polski, mocniejszym, ważniejszym na arenie międzynarodowej. Z głosem Rosji się liczą, z głosem Polski mniej albo wcale – podkreśla podróżnik w rozmowie z Maciejem Pieczyńskim. – Proszę mi pokazać jednego mężczyznę w polskiej polityce. Jednego Reagana, Trumpa, Margaret Thatcher, jednego Bismarcka, Churchilla, Piłsudskiego. Nie ma. A w Rosji jest Putin – bardzo silny. W Izraelu jest Netanjahu – silny, sprawny i nikogo się nie boi. W Rajchu jest Merkel, która przestawia pionki na europejskiej szachownicy. A Polska nie ma ani jednej mocnej postaci, nie mamy żadnej polskiej doktryny międzynarodowej, nie mamy nikogo, kto postawiłby jakieś cele i miał za sobą Naród. Jesteśmy szachownicą pełną słabych pionków. I dlatego nie jesteśmy liczącym się graczem – dodaje Cejrowski.

 

„Gazeta Polska” o ideologii LGBT

Tygodnik „Gazeta Polska” informuje tymczasem o granicach wolności słowa, które coraz częściej w Polsce wyznacza ideologia LGBT. „Socjolog rodziny prof. Ewa Budzyńska, wykładowca na Uniwersytecie Śląskim, stała się obiektem ataków studentów, którzy zarzucili jej homofobię i nietolerancję. Zarzuty padły po tym, jak podczas wykładu opisała chrześcijańską rodzinę i zamiast o płodach mówiła  dzieciach nienarodzonych. Jej sprawa oburzyła cała Polskę” – opisuje tygodnik. „Studenci napisali na nią donos, zarzucając jej nietolerancję i  >>promowanie radykalnego katolicyzmu<<. >>Na ćwiczeniach i wykładach profesor Budzyńska wypowiadała się o osobach nieheteronormatywnych, stygmatyzując je negatywnie i podkreślając, że normalna rodzina składa się zawsze z mężczyzny i kobiety. Jesteśmy oburzeni taką postawą. Nie zgadzamy się na żadną dyskryminację. W naszej grupie są osoby nieheteronormatywne, które poczuły się mocno dotknięte zaistniałą sytuacją<< – naskarżyli studenci” – opisuje Jacek Lizinkiewicz. Obecnie sprawą profesor Budzyńskiej zajmuje się rzecznik dyscyplinarny uczelni, który zarzucił wykładowczyni m.in. narzucanie światopoglądu o charakterze wartościującym i dyskryminację wyznaniową, krytyczną wobec wyborów życiowych kobiet dotyczących m.in. przerywania ciąży – relacjonuje dalej dziennikarz.

 

"Newsweek" o opozycji

W nowym numerze tygodnika "Newsweek" możemy natomiast przeczytać o nowym liderze opozycji – Borysie Budce. Polityk został niedawno wybrany na szefa największej partii opozycyjnej – Platformy Obywatelskiej i ma przed sobą wiele wyzwań. "Maratończyk Borys Budka zaczyna swój najważniejszy sprint w polityce. Już za cztery miesiące wynik prezydenckiego wyścigu zdecyduje o losie Platformy i jej nowego przewodniczącego" – analizuje na łamach gazety Renata Grochal.

Dziennikarka wymieniając kolejne plany Budki, przyznaje jednocześnie, że nawet w łonie jego własnej partii nie wszyscy wierzą w nowego przywódcę. „W partii słychać też wątpliwości, czy Budka sobie poradzi. Nigdy nie zarządzał partią, jako szef klubu zaliczył kilka wpadek. Nie potrafił na przykład dopilnować frekwencji w głosowaniach. Do tej pory znany był głównie jako ekspert od prawa. Popularność zdobył w minionej kadencji Sejmu, w której był twarzą PO w walce o wolne sądy i praworządność” – opisuje Grochal.

 

„Wprost” o planach prezydenta Dudy

Na łamach tygodnika „Wprost” walczący o reelekcję prezydent Andrzej Duda mówi o swoich relacjach z rządem Prawa i Sprawiedliwości i planach na najbliższy czas. Polityk zapytany przez dziennikarzy czy pomimo zawetowania niektórych ustaw partii rządzącej pozostaje z nią w dobrych  relacjach, odpowiedział: „Gdy emocje opadły, zrozumiano moje stanowisko (w kwestii zawetowanych ustaw – red.) i dzisiaj stoimy razem w najważniejszych sprawach państwowych. Chodzi mi na przykład o politykę prorodzinną, obniżenie wieku emerytalnego, wsparcie dla seniorów w postaci 13. emerytury. Zjednoczona Prawica poparła moją ustawę o centrach usług społecznych. Mam nadzieję, że poparcie zyskają też kolejne moje propozycje dotyczące seniorów czy też nowa strategia onkologiczna”. Prezydent pozytywnie wypowiada się także o premierze Mateuszu Morawieckim oraz współpracy na linii Pałac Prezydencki–Kancelaria Prezesa Rady Ministrów. – Radzi sobie naprawdę dobrze (premier Morawieckie – red.), świetnie zna się na sprawach gospodarczych.  Jestem zadowolony z tego, w jaki sposób prowadzi polskie sprawy. Ostatnio świetnie nam się współpracowało, gdy Polska musiała zareagować na ofensywę propagandową prezydenta Władimira Putina, której celem było zakłamanie naszej historii – mówił Duda.